Sebastian Przybysz: Zapomniałem co to odpoczynek

Sporty walki
Sebastian Przybysz: Zapomniałem co to odpoczynek
Fot. Polsat Sport
Sebastian Przybysz

Przed nami gala KSW 64, podczas której w walce wieczoru Sebastian Przybysz (8-2, 4 KO) będzie bronił pasa kategorii koguciej. Jego rywalem będzie Bruno Augusto „Gafanhoto" dos Santos (10-2, 1 KO). Co powiedział posiadacz pasa przed decydującą walką?

Już 23 października w walce wieczoru gali KSW 64 dojdzie do mistrzowskiego starcia o pas w kategorii koguciej: Sebastian Przybysz podejmie Bruno Augusto dos Santosa. Jak aktualny mistrz tej kategorii wagowej zapatruje się na walkę z Brazylijczykiem?


- Czy Bruno będzie mi odpowiadał? Wydaje mi się, że tak. Myślę, że damy dobrą walkę i zrobimy dobre show. W momencie gdy Jakub Wikłacz wygrał z Antunem Raciciem miałem przyklepaną walkę z Bruno, więc wiedziałem, że nie zmienią mi rywala. Gratuluję Kubie, styl Bruna mi odpowiada i będzie fajnie - powiedział Przybysz.


Dla Bruna Augusto dos Santosa będzie to trzecia walka w KSW. Czy zdaniem Przybysza to dobry kandydat do walki o pas?


- Jak najbardziej KSW go docenia za to co pokazał w pierwszej walce. Później walczył z Pawłem Polityło, więc też bardzo dobrze pokazał się w tej walce. Wygrywając z Pawłem było raczej pewne, że Bruno się doczeka walki o pas i się doczekał - skomentował Przybysz.


Mistrz kategorii koguciej przyznał także, że potrzebował chwili odpoczynku po ostatniej walce, ale szybko wrócił do pełnego treningu i optymalnej dyspozycji.


- Potrzebowałem chwili luzu, wyjechałem na wakacje. Musiałem oczyścić głowę z "ciśnienia", które w niej miałem, ale teraz jestem już w mocnych przygotowaniach i zapomniałem już co to odpoczynek - dodał posiadacz pasa KSW w kategorii koguciej.


Cała rozmowa z Pawłem Przybyszem w materiale wideo.

 

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie