Trener Jana Błachowicza: Na tę chwilę nie odczuwamy specjalnej presji
Trener Jana Błachowicza (28-8, 8 KO, 9 SUB) Robert Jocz jest zadowolony z okresu przygotowawczego swojego podopiecznego. Rywalem Polaka na gali UFC 267 będzie Glover Teixeira (32-7, 18 KO, 9 SUB).
Jocz najpierw wypowiedział się na temat stresu związanego z nadchodzącym pojedynkiem.
- Mam tyle doświadczenia, że teraz emocje nie są już tak duże. Na tę chwilę nie odczuwamy specjalnej presji - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Znany DJ oskarżył Conora McGregora o pobicie
Trener Błachowicza podsumował okres przygotowawczy swojego podopiecznego.
- Przebiegł on bez komplikacji. Nie było poważniejszych kontuzji. Zawsze coś się przydarzy. Czasami zawodnik wybije palec albo ma podbite oko. Mimo tego nie są to urazy, które wykluczałyby kogoś z treningu. Wszystko zostało zrealizowane tak, jak chcieliśmy - ocenił.
Były zawodnik MMA opowiedział także o zgrupowaniu w górach.
- To nasza tradycja, że podczas obozu przygotowawczego na tydzień jedziemy do Zakopanego. Wtedy korzystamy z gór i lokalnych sparingpartnerów.
Doświadczony trener przedstawił swoje przewidywania dotyczące postawy Teixeiry w nadchodzącym pojedynku z Polakiem.
- Nie będzie narzucał szybkiego tempa, ponieważ walka zaplanowana jest na pięć rund. W dalszej części starcia spróbuje męczyć Błachowicza zapasami. Na początku postara się walczyć w stójce. Jeżeli otrzyma groźny cios, to dopiero wtedy będzie szukał sprowadzenia - stwierdził.
Cała rozmowa z trenerem Jana Błachowicza w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl