Kolejna porażka Legii Warszawa. Alberto Toril z hat-trickiem

Piłka nożna
Kolejna porażka Legii Warszawa. Alberto Toril z hat-trickiem
fot. PAP
Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa.

Piast Gliwice pokonał Legię Warszawa w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze triumfowali 4:1, a hat-trickiem popisał się hiszpański napastnik Alberto Toril.

Legioniści słabo zaczęli sezon ligowy, w dziewięciu meczach doznali sześciu porażek. W Gliwicach musieli sobie radzić bez swojego kapitana Artura Jędrzejczyka, pauzującego za żółte kartki. Angielski pomocnik gospodarzy Tom Hateley spodziewał się, że rywale zagrają jak „wygłodzony zwierz”, zważywszy na jej problemy w ekstraklasie i czwartkową porażkę z Napoli 0:3 w Lidze Europy.

 

I rzeczywiście goście ostro ruszyli do przodu, a prowadzić mogli już w 4. minucie, kiedy Mahir Emreli z bliska trafił najpierw w jeden słupek gliwickiej bramki, a dobijając - w drugi. Gliwiczanie byli skuteczniejsi, bo ich dwie akcje zakończyły się golami Alberto Torila. Hiszpański napastnik najpierw nie dał się złapać na „spalonego”, a potem „zamknął” długie dośrodkowanie Damiana Kądziora z lewej strony.

 

Legioniści dążyli do zmniejszenia strat. Bramkarz Piasta obronił potężne uderzenie filipa Mladenovica z daleka, ale kontaktową bramkę zdobył Ernest Musi, trafiając z ostrego kąta mistrzowie Polski nacierali, zanotowali wiele dośrodkowań w pole karne, rzutów rożnych, prób z dystansu, jednak Frantisek Plach przed przerwą nie dał się już zaskoczyć.

 

Trener Legii Czesław Michniewicz dysponował tylko pięcioma rezerwowymi (w tym bramkarzem), a już w 25. minucie musiał dokonać zmiany z powodu kontuzji Maika Nawrockiego.

 

Gliwiczanie na początku drugiej połowy wyszli z oblężenia, też starali się o zdobycie kolejnej bramki. Kibice, mimo dość niesprzyjającej temperatury, nie mieli powodów do narzekania na brak emocji. Walki na boisku bowiem nie brakowało, szwankowała za to dokładność decydujących podań z obu stron. Tak było do 59. minuty, kiedy na pole karne Legii dośrodkował Michał Chrapek, a niepilnowany Toril głową nie dał szans Kacprowi Tobiaszowi.

 

 

Następne minuty przyniosły frontalny atak Legii. Piłka rzadko opuszczała połowę rywali. Po silnym strzale Emrelego Placha uratował znów słupek, a Muci spudłował w sytuacji sam na sam z golkiperem Piasta. Gospodarze przetrwali trudne chwile i w końcówce sami skutecznie zaatakowali. Po strzale Kriphera Vidy w słupek piłkę do siatki z bliska wpakował rezerwowy Nikola Stojiljković, który chwilę wcześniej wszedł na boisko, zastępując Torila.

 

 

Zawodnicy gości zostali chłodno pożegnani przez grupę swoich kibiców, w sektorach gliwiczan na stadionie trwała po końcowym gwizdku feta.

 

Piast Gliwice - Legia Warszawa 4:1 (2:1)
Bramki: Toril 11, 15, 60, Stojilijković 87 - Muci 21

 

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Miguel Munoz, Alexandros Katranis - Arkadiusz Pyrka (75. Michael Ameyaw), Tom Hateley, Michał Chrapek, Patryk Sokołowski, Damian Kądzior (75. Kristopher Vida) - Alberto Toril (83. Nikola Stojiljkovic).

 

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Kacper Skibicki, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki (25. Ihor Charatin), Filip Mladenovic - Josue, Andre Martins (62. Kacper Kostorz), Bartosz Slisz - Ernest Muci, Mahir Emreli, Luquinhas (62. Rafael Lopes).

 

Żółte kartki: Patryk Sokołowski, Miguel Munoz - Filip Mladenovic, Bartosz Slisz

 

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 4755

BS, Polsat Sport, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Izrael - Islandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie