Rocky Boxing Night: Harwankowski gotowy na rewanż

Sporty walki
Rocky Boxing Night: Harwankowski gotowy na rewanż
Fot. Rocky Boxing Night
Rocky Boxing Night: Harwankowski gotowy na rewanż

Zgodził się na walkę w Anglii z synem byłego mistrza świata, słynnego Rickiego Hattona, Campbellem. Anglik się wystraszył. Bił się na stadionie w Belgii a oglądało go 50 tysięcy kibiców. Dwudziestolatek Dominik Harwankowski to jeden z najbardziej utalentowanych pięściarzy młodego pokolenia. Do ringu wróci 10 grudnia w Żukowie podczas gali "KAPEO Rocky Boxing Night", bo ma coś do udowodnienia.

​Jesteś taki jak twoja ostatnia walka. Dominik Harawankowski wziął sobie tę maksymę głęboko do serca. Na początku października pokonał Gruzina Dato Nanavę, jednogłośnie u wszystkich sędziów, ale nie był zadowolony z występu. Podobnie jak jego promotor Krystian Każyszka, szef grupy Rocky Boxing Promotions. Obaj zdecydowali, że popularny "Harwan" musi się zrehabilitować.


- Nie ukrywam, że z Dominikiem wiążę spore nadzieje sportowe. Ma wszystko, żeby zrealizować marzenia, ale miewa też momenty słabości. Jak w ostatniej walce z Dato Nanavą. On sam wie, że powinien to wygrać zdecydowanie i dlatego zgodził się na rewanż, który zaproponowałem - tłumaczy Każyszka.


- Dostałem ofertę walki, ponownie z Nanavą i ją po prostu wziąłem. Ostatni pojedynek był wyrównany więc myślę, że taki rewanż dostarczy kibicom sporo emocji - zapewnia Harwankowski i dodaje - W pierwszej walce wszystko się układało do 3 rundy później wyszły braki kondycyjne.

 

ZOBACZ TAKŻE: Rocky Boxing Night 10: Szczypior stanie na drodze Weltera po mistrzowski pas 


​Ambicja to jedna z cech, które u Harwankowskiego mają złożyć się w jedną całość, w przyszłego mistrza świata. Młody pięściarz do walki z Gruzinem postanowił przygotowywać się pod okiem kubańskiego trenera Francisco Pereza Nieveza w Poznańskim klubie Walczak.


- On już bardzo dużo umie, ale wciąż jest przecież na początku swojej drogi. Ja jestem tu po to by zebrać w jedną całość wszystkie atuty i je rozbudować. Tak z nim pracuję. Polska ma talenty na miarę zawodowych mistrzów świata. I Dominik jest jednym z nich - ocenia kubański szkoleniowiec, który w swojej karierze wychował dwukrotnego mistrza olimpijskiego oraz zawodowego mistrza świata.


- To początek współpracy z trenerem Perezem. Na chwilę obecną pracujemy nad skutecznością ciosów i precyzją oraz mamy dużo pracy w parach z innymi zawodnikami. Myślę, że potrafię boksować do przodu i do tyłu, mam duży zasięg ramion i staram się bazować na refleksie - podsumowuje Harwankowski.


​To, że polski pięściarz chce zmazać słabszy występ nie oznacza, że Gruzin przyjedzie po wypłatę. Dato Nanava ma na koncie 30 zawodowych pojedynków. Boksował w Szwajcarii, Rosji, Niemczech, Belgii, Ukrainie, Hiszpanii, Włoszech.


- Mój bilans jest mylący - irytuje się zawodnik z Poti. Wielokrotnie bywałem lepszy od rywali, ale sędziowie dawali wygrane gospodarzom. Harwankowski już poznał, że umiem się bić, że mogę być groźny i jeżeli myśli, że teraz wygra ze mną łatwiej niż za pierwszym razem to się grubo myli. Półtora miesiąca temu urwałem mu kilka rund. Teraz zamierzam wygrać - deklaruje Nanava. A potwierdzeniem jego słów jest ostatnie zwycięstwo odniesione na początku listopada we Francji. Gruzin znokautował niepokonanego w 10 walkach Hamzaha Farouka.


- Ostatnia wygrana Nanavy nie robi na mnie żadnego wrażenia. On jest zawodnikiem wszechstronnym i ma większe niż ja doświadczenie na ringach zawodowych. Ja natomiast jestem jeszcze młody i wiem, że dużo pracy przede mną. Muszę zdobywać doświadczenie na ringach zawodowych. Ja cały czas się uczę i kocham to co robię. Na pewno chciałbym w przyszłości zdobywać pasy - kończy Polak.


- Nie ukrywam, że po tym co ostatnio pokazał Gruzin mam dreszczyk przed jego rewanżem z Dominikiem. Nie mam jednak wątpliwości, że to nasz pięściarz wygra, bo to on jest faworytem - podsumowuje Każyszka i dodaje - Dużą pracę z Dominikiem wykonał Wojciech Wasiakowski. Położył fundamenty i zbudował nam zawodnika za co mu ogromnie dziękuję. Bez niego Harwankowski nie byłby tu gdzie jest teraz.


​Nie da się ukryć, że to między innymi właśnie na Harwankowskiego kibice będą szczególnie patrzeć. Czy zmienił coś w swoim boksie i jak wyszła współpraca z kubańskimi zawodnikami i nowym trenerem? Przekonamy się 10 grudnia podczas gali "KAPEO Rocky Boxing Night" w Żukowie. W pojedynku wieczoru wydarzenia, nad którym patronat objął burmistrz Żukowa Wojciech Kankowski, niepokonany w 8 walkach Adrian Szczypior, międzynarodowy mistrz Polski w wadze średniej podejmie zawodnika z 9 wygranymi na koncie przy tylko jednej porażce Karola Weltera z Legnicy a stawką walki będzie tytuł mistrza kraju. Przed starciem wieczoru utalentowany, niepokonany w 5 występach Evander Rivera skrzyżuje rękawice z Polakiem Konradem Dąbrowskim, który ma na koncie 10 wygranych. To zdecydowanie najtrudniejszy rywal w karierze młodego Kubańczyka, który po raz pierwszy nie będzie faworytem. Na karcie walk 10 grudnia dojdzie także do rywalizacji Maxa Miszczenki z Damianem Smagiełem. 

 

"KAPEO Rocky Boxing Night" 10 grudnia. Bilety są jeszcze dostępne. Transmisja gali na kanałach Polsat Sport Fight i Super Polsat.

Artur Łukaszewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie