Cezary Oleksiejczuk: Mamy swoje założenia i tego będę się trzymał

Sporty walki
Cezary Oleksiejczuk: Mamy swoje założenia i tego będę się trzymał
fot. Polsat Sport
Cezary Oleksiejczuk

Na najbliższej gali FEN 37 Cezary Oleksiejczuk (7-2, 3 KO, 2 SUB) zmierzy się ze swoim kolejnym przeciwnikiem. Będzie nim rosyjski zawodnik Aigun Akhmedov (22-2, 6 KO, 7 SUB). Co Polak powiedział o przygotowaniach do zbliżającej się walki i o swoim rywalu?

Igor Marczak: Podchodzisz do tego tak, że to jest najważniejszy moment w twojej karierze sportowej?

 

Cezary Oleksiejczuk: Tak to będzie jedna z największych walk w mojej dotychczasowej karierze. Będzie to walka o pas mistrzowski, także jestem mega zmotywowany. Wyobrażam sobie już jak zakładam ten pas na swoje biodra. Nie mogę się już doczekać soboty.

 

To też jest ciekawe, że ty jesteś zawodnikiem, który pewnie non-stop jest na treningu, ale też są te poza treningowe sprawy. Widzieliśmy się na gali KFN, potem na Babilonie, gdzie byłeś w narożniku Konrada. Więc nie tylko treningi, nie tylko ty, ale pomagasz też innym.

 

No tak, dość aktywnie prowadzę swoją karierę, jeżdżę po galach z moimi kolegami klubowymi z Oleksiejczuk Team. Oni pomagają nam, my pomagamy im. Jeździmy za nimi, wspieramy ich, stoimy w narożniku. Akurat na KFN byłem jako gość, ale jeżdżę po tych galach.

 

Aigun Akhmedov to jest taka trochę niewiadoma. Na Sherdogu już cztery lata od ostatniej walki, na Tapology sprzed roku. Czego udało ci się dowiedzieć? W Internecie można kilka jego walk zobaczyć.

 

Na pewno bardzo mocny zapaśnik. Z tego co analizowaliśmy lubi on parter, lubi schodzić po nogi. Bardzo dużo walk z rekordem 20-2, nie każdy zawodnik ma taki rekord, każdy chciałby taki mieć. Zbyt dużo jego walk nie oglądałem, ponieważ nie ma ich na YouTube, może trzy, cztery. Mamy pewne swoje założenia i tego będę się trzymał i będę dążył do tego, żeby mi to wszystko wyszło w walce.

 

Jak już wspomniałeś Aigun Akhmedov to bardzo dobre zapasy, pewnie też i sambo. Czy w związku z tym treningi nie tylko w Akademii Sportów Walki Wilanów, tylko też z mocną ekipą zapaśniczą we Włodawie?

 

Tak zgadza się te przygotowania robiłem pół na pół. Połowa w akademii, a połowa u siebie. Szkoliłem zapasy i stójkę. Teraz Iwan Kiriłow z Rosji do mnie przyleciał do domu rodzinnego. Trenujemy w swoim klubie już do walki. Także te przygotowania łączyłem, trochę tutaj w Warszawie, trochę u siebie w domu.

 

MP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie