PKO BP Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk. Relacja i wynik na żywo
- Ja nie byłem uczniem, a trener Kosta Runjaic nie był mistrzem – powiedział przed sobotnim wyjazdowym meczem ekstraklasy z Pogonią trener piłkarzy Lechii Tomasz Kaczmarek. 37-letni szkoleniowiec pracował w szczecińskim klubie przed objęciem gdańskiej drużyny. Relacja i wynik na żywo meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk na Polsatsport.pl.
Kaczmarek przejął Lechię 1 września, natomiast wcześniej, od stycznia 2020 roku, znajdował się w sztabie szkoleniowym swojego najbliższego przeciwnika.
- Wiele razy powtarzałem, że Pogoni zawdzięczam to, że nauczyłem się w niej ekstraklasy. Ten klub dał mi ten przywilej, co pomogło mi w przejściu do Lechii, bo kiedy pojawiłem się w Gdańsku, czułem się dobrze przygotowany. Znałem już ligę i zawodników, rywalizowałem co prawda w trochę innej roli, z klubami, trenerami i piłkarzami – przyznał w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku Kaczmarek.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrz Polski spada z ekstraklasy? Zdarzały się już takie przypadki
Szkoleniowiec Lechii nie ukrywa, że konfrontacja z Pogonią, która rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30, będzie dla niego specjalnym meczem.
- W tym klubie poznałem wielu ludzi, spędziłem w Szczecinie fajny czas, ale jedziemy tam z zadaniem do wykonania. Sentymenty będą, jednak wiem, po co się tam wybieramy – zapewnił.
Kaczmarek będzie miał okazję wykazać swoją wyższość nad poprzednim „szefem”, czyli Kostą Runjaicem.
- Jeśli chodzi o naszą współpracę, był to dla mnie ciekawy okres. Do wielu kwestii mieliśmy jednak zupełnie inne podejście, o wielu tematach Kosta całkowicie inaczej myślał i inaczej je rozwiązywał. Trzeba podkreślić jego duże doświadczenie, a ja miałem okazję obserwować jak jego metody funkcjonują, widziałem, jakie mają przełożenie na zespół. Jego mocną stroną jest to, że nie patrzy na następny mecz tylko na cały klub i na całokształt. Ma wizję końcowej wersji klubu i drużyny, wie ile trzeba pracy i zmian oraz ile należy podjąć trudnych decyzji, aby wejść na wyższy poziom - zauważył.
37-letni szkoleniowiec ucieka jednak od określenia, że uczeń może w sobotę pokonać mistrza.
- Na pewno ja nie jestem uczniem, a Kosta nie jest mistrzem. Oczywiście znamy się i wiem jak pracuje, jak się w różnych sytuacjach zachowuje i wiem czego w sobotę oczekiwać po jego zespole. Zresztą jest to dość proste, bo szczecinianie są w bardzo dobrym momencie, czują się pewnie, są w wysokiej formie i wyjdą zagrać swoje z dużym przekonaniem – dodał.
Trener biało-zielonych podkreśla, że mecz z Pogonią będzie dla Lechii największym wyzwaniem od momentu, kiedy przejął zespół.
- Po raz pierwszy zmierzymy się z czołową drużyną ligi. Aby mieć w Szczecinie szansę, musimy zagrać na poziomie, na jakim za mojej kadencji jeszcze nie zagraliśmy i wejść na poziom, na jakim jeszcze nie byliśmy. I pozostać na nim przez 90 minut. Oczywiście przed spotkaniem z Legią twierdziłem to samo, z tą różnicą, że wtedy rywalizowaliśmy z dobrą drużyną w słabszym momencie, a teraz, po raz pierwszy, zagramy z bardzo dobrą drużyną w bardzo dobrym momencie. Ciekaw jestem, jak sobie z tym poradzimy. Też jesteśmy w dobrym momencie, ale te wymagania będą olbrzymie – ocenił.
Spotkanie Lechii z Pogonią to główne wydarzenie 16. kolejki ekstraklasy. Gdańszczanie plasują się w tabeli na drugiej, a Portowcy na trzeciej pozycji. Obie drużyny dzieli tylko punkt.
- Kiedy widzę w jakim tempie i jak gra Pogoń, z jaką łatwością pokonała ostatnio Śląsk Wrocław, a z jej ławki wchodzą tacy piłkarze jak Grosicki, Kucharczyk, Drygas i Parzyszek, to wiem, że ta drużyna jest pod każdym względem gotowa, aby zdobyć mistrzostwo Polski. Szczecinianie są krok przed nami, bo kiedy patrzę na Lechię. to widzę drużynę, która dopiero chce wejść na ten poziom – podsumował.
W Lechii po pauzie za żółte kartki do składu wraca Mario Maloca, pod znakiem zapytania stoi natomiast występ kontuzjowanych jego partnera na środku obrony Michała Nalepy oraz środkowego pomocnika Macieja Gajosa.
Relacja i wynik na żywo meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk na Polsatsport.pl. Początek od godziny 17:30.
Przejdź na Polsatsport.pl