Robert Lewandowski po raz kolejny zapisał się w historii polskiego futbolu

Piłka nożna
Robert Lewandowski po raz kolejny zapisał się w historii polskiego futbolu
fot. PAP
Robert Lewandowski po raz kolejny zapisał się w historii polskiego futbolu.

Robert Lewandowski do listy swoich sukcesów dołożył w poniedziałek drugą lokatę w plebiscycie "France Football", najwyższą w historii polskiej piłki. W wieku 33 lat wciąż zachwyca kibiców i pokazuje, że zdrowy tryb życia i ogromny apetyt na gole mogą znacznie opóźnić sportową emeryturę.

Lewandowski w poprzedniej edycji, czyli 2019 roku, zajął ósme miejsce. Jego najlepszą lokatą była dotychczas czwarta - za 2015 rok (wówczas plebiscyt "France Football" był połączony z nagrodą FIFA).

 

W poniedziałkowy wieczór w Paryżu musiał uznać wyższość jedynie Argentyńczyka Lionela Messiego, który po Złotą Piłkę sięgnął już po raz siódmy.

 

Tylko dwóch Polaków znalazło się w przeszłości w czołowej trójce plebiscytu magazynu - w 1974 roku trzecie miejsce zajął Kazimierz Deyna, a w 1982 roku również na trzeciej pozycji uplasował się Zbigniew Boniek. Obaj w latach, kiedy na boisku poprowadzili biało-czerwonych do trzeciego miejsca w mundialu.

 

Lewandowski był faworytem plebiscytu "France Football" w 2020 roku, gdy zdobył z Bayernem wszystkie możliwe trofea, został m.in. królem strzelców Ligi Mistrzów (15 goli), ale wówczas nie przyznano prestiżowej nagrody z powodu pandemii COVID-19.

 

ZOBACZ TAKŻE: Złota Piłka: Lionel Messi po raz siódmy najlepszym piłkarzem roku!

 

W mijającym roku Lewandowski nie zwalniał tempa. Wprawdzie z Bayernem odpadł szybko z Pucharu Niemiec, a w Lidze Mistrzów - po ćwierćfinałowej porażce w dwumeczu z PSG (Lewandowski nie mógł grać w tych spotkaniach z powodu kontuzji), ale pozostał - jak określają go światowe media - "maszyną do zdobywania goli".

 

Właśnie takim określeniem włoski magazyn "Tuttosport" uzasadnił w poprzednim tygodniu zwycięstwo Polaka w kategorii "Golden Player" - dla najlepszego piłkarza powyżej 21 lat grającego w Europie.

 

W roku kalendarzowym, licząc wszystkie rozgrywki, uzyskał dotychczas 64 bramki. Po raz kolejny został królem strzelców Bundesligi - z dorobkiem 41 goli, czym poprawił rekord słynnego Gerda Muellera, a także zapewnił sobie Złoty But, czyli nagrodę dla najskuteczniejszego piłkarza lig europejskich. Miał ogromny udział w obronie przez Bayern mistrzostwa kraju.

 

Na przełożonym o rok z powodu pandemii Euro udowodnił, że wbrew wcześniejszym opiniom potrafi błysnąć na wielkim turnieju. Strzelił trzy gole - jednego z Hiszpanią (1:1) i dwa ze Szwecją (2:3). Biało-czerwoni zajęli jednak ostatnie miejsce w grupie, na co duży wpływ miała inauguracyjna porażka 1:2 ze Słowacją.

 

Lewandowski cieszy się ogromnym uznaniem, ale niedawno musiał stawić czoła krytyce pod swoim adresem. W meczu z Węgrami w Warszawie, kończącym eliminacje do mistrzostw świata, nie wystąpił po wcześniejszym uzgodnieniu tego z selekcjonerem Paulo Sousą. Polacy przegrali 1:2 i - wobec wyników w innych grupach - stracili szansę na rozstawienie w marcowych barażach o awans na mundial.

 

"O moich występach z trenerem Sousą rozmawialiśmy jeszcze przed zgrupowaniem. Sygnalizowałem, że grając tak dużo spotkań i znając swój organizm, mogę nie być w optymalnej dyspozycji w obu meczach. Trener słusznie nie chciał zlekceważyć meczu z Andorą. Wspólnie ustaliliśmy, że zagram w tym spotkaniu i w przypadku wygranej, w meczu z Węgrami szansę dostaną inni zawodnicy" - oświadczył Lewandowski.

 

Piłkarz, który ma umowę z Bayernem ważną do 2023 roku, jest znany z bardzo zdrowego stylu życia i świetnej formy fizycznej. Wprawdzie wczesną wiosną 2020 i o tej samej porze 2021 roku musiał pauzować po kilka tygodni z powodu urazów, ale za każdym razem wracał jeszcze silniejszy.

 

Kariera urodzonego w Warszawie Lewandowskiego od początku układała się niemal wzorcowo - na boisku i poza nim. Król strzelców na trzecim poziomie rozgrywkowym w 2007 roku, rok później podobny tytuł na zapleczu ekstraklasy (oba w barwach Znicza Pruszków), a w 2010 roku - już jako piłkarz Lecha Poznań - król strzelców ekstraklasy.

 

W styczniu 2009 roku Lewandowski został uznany przez brytyjski "Times" jednym z 50 najbardziej obiecujących graczy świata poniżej 23 lat. Szybko udowodnił, że wybór był nieprzypadkowy, a z każdym kolejnym sezonem wspinał się w hierarchii najlepszych piłkarzy globu.

 

Napastnik, który w 2006 roku kosztował Znicz pięć tysięcy złotych (wcześniej grał w rezerwach Legii), w czerwcu 2010 roku przeszedł z Lecha do Borussii Dortmund za 4,5 mln euro. Wtedy wydawało się, że "Kolejorz" zrobił świetny interes, ale szybko okazało się, że jeszcze lepiej wyszli na tym Niemcy.

 

Z BVB wywalczył dwa razy mistrzostwo kraju, raz Puchar Niemiec, tytuł najlepszego strzelca Bundesligi (2014), a w maju 2013 roku wystąpił w finale Ligi Mistrzów (porażka 1:2 na Wembley z... Bayernem).

 

Latem 2014 roku, na zasadzie wolnego transferu, przeszedł do Bayernu, gdzie kontynuował kolekcjonowanie trofeów. Siedem razy mistrzostwo Niemiec, trzy razy Puchar Niemiec i kolejnych pięć tytułów króla strzelców tamtejszej ekstraklasy (2016, 2018-21).

 

Niezwykle udany był dla niego 2020 rok, okraszony pierwszym w karierze triumfem w Lidze Mistrzów - po finałowym zwycięstwie nad PSG 1:0.

 

Największym echem odbiła się oczywiście koronacja 17 grudnia na Piłkarza Roku FIFA. Wobec nieprzyznania z powodu pandemii Złotej Piłki za 2020, właśnie plebiscyt światowej federacji, w którym głosują selekcjonerzy i kapitanowie drużyn narodowych, dziennikarze oraz internauci, stał się najważniejszym w ubiegłym roku.

 

- Robert jest wzorowym profesjonalistą. Cieszy się największym szacunkiem i wciąż czuje głód. Już widzi następny szczyt, kolejne wyzwanie, zawsze chce zdobywać tytuły i ustanawiać rekordy. Trudno sobie wyobrazić Monachium bez Roberta - przyznał wówczas dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzic.

 

ZOBACZ TAKŻE: Złota Piłka: Robert Lewandowski "Napastnikiem Roku"

 

Lewandowski został pierwszym Polakiem, który otrzymał nagrodę FIFA dla Piłkarza Roku. W Monachium osobiście wręczył mu ją prezydent światowej federacji Gianni Infantino.

 

Na początku października 2020 Polak został natomiast zwycięzcą plebiscytu na Piłkarza Roku UEFA za sezon 2019/20. W głosowaniu wzięło udział 80 trenerów drużyn, które rywalizowały w fazie grupowej Ligi Mistrzów (32) i Ligi Europy (48), a także 55 dziennikarzy z każdego z krajów członkowskich UEFA.

 

W tegorocznym plebiscycie UEFA, za sezon 2020/21, zajął piąte miejsce.

 

Ojciec Lewandowskiego był judoką, grał również w piłkę w Hutniku Warszawa. Mama była siatkarką w pierwszej lidze, w barwach AZS Warszawa.

 

Żona Anna, z którą ma dwie córeczki - Klarę i Laurę - z powodzeniem uprawiała karate, była reprezentantką Polski. Obecnie jest m.in. znaną trenerką fitness, specjalistką do spraw żywienia, promującą zdrowy i aktywny tryb życia.

 

W drużynie narodowej zadebiutował 10 września 2008 roku w wygranym 2:0 wyjazdowym spotkaniu eliminacji MŚ 2010 z San Marino. Jak w wielu innych inauguracyjnych występach, zdobył bramkę. Do tej pory koszulkę z orzełkiem założył 128 razy i strzelił 74 gole, co w obu przypadkach jest rekordem w historii reprezentacji Polski.

 

Od grudnia 2014 roku pełni funkcję kapitana biało-czerwonych.

 

Wśród jego licznych rekordów zwracają uwagę dwa - najszybszy hat-trick w reprezentacji Polski (w ciągu czterech minut w meczu eliminacji ME 2016 z Gruzją w Warszawie), a także pięć goli w ciągu dziewięciu minut w ligowym spotkaniu z Wolfsburgiem we wrześniu 2015 roku.

 

Z dorobkiem 82 goli zajmuje natomiast trzecie miejsce wśród najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów. Ponadto jest m.in. najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Bayernu.

 

Przez lata jednym z jego menedżerów był Cezary Kucharski, z którym obecnie toczy spór sądowy. Od 2018 roku o jego interesy dba m.in. słynny w środowisku Izraelczyk Pini Zahavi.

 

Duże pieniądze przynosi Lewandowskiemu nie tylko gra w piłkę, ale również rozważne inwestowanie poza boiskiem. Piłkarz promuje produkty wielkich firm - pojawiał się w reklamach m.in. napojów gazowanych, maszynek do golenia, telefonów komórkowych, obuwia sportowego, telewizorów czy garniturów.

 

Lewandowski jest też coraz prężniejszym biznesmenem. Działa m.in. na rynku nieruchomości, inwestuje w start-upy, dom mediowy, restauracje.

 

Od lat udziela się również charytatywnie i wspiera różne inicjatywy społeczne. W 2014 roku został Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF, a we wrześniu 2021 był ambasadorem rozgrywanych w Krakowie mistrzostw Europy w ampfutbolu.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie