Jacek Zieliński: Nie zagłębiamy się w to, co dzieje się w szatni Legii

Piłka nożna
Jacek Zieliński: Nie zagłębiamy się w to, co dzieje się w szatni Legii
fot. PAP

- Nie zagłębiamy się w to, co dzieje się w szatni Legii, musimy zagrać tak, jak sobie założyliśmy, a wtedy będzie dobrze – powiedział Jacek Zieliński, trener piłkarzy Cracovii przed niedzielnym meczem 17. kolejki ekstraklasy z ekipą ze stolicy.

Nowy trener "Pasów" nie ma pełnego komfortu przy wyborze składu na niedzielne starcie. Przed wszystkim za żółte kartki pauzować będzie lider defensywy Matej Rodin. Zieliński zdaje sobie sprawę, że zastąpić Chorwata nie będzie łatwo.

 

ZOBACZ TAKŻE: Premier League: Jan Bednarek kontuzjowany. Nie zagra w meczu przeciwko drużynie Jakuba Modera

 

- Nie mamy zbyt wielkiego pola manewru jeśli chodzi o stoperów, ale postaramy się załatać dziurę – wyjaśnił.

 

Oprócz Rodina na liście nieobecnych znajdują się: Thiago, Kamil Ogorzały i Marcos Alvarez. Ten ostatni zmaga się z kontuzją, był też chory, a w tym tygodniu dostał wolne, gdyż oczekuje na narodziny dziecka.

 

Za to wzmocnieniem zespołu będzie zapewne powrót – po pauzie za kartki – najlepszego strzelca Pellego van Amersfoorta.

 

Legia to wyjątkowo niewdzięczny rywal dla "Pasów". W meczu ekstraklasy warszawski zespół ostatnią porażkę 0:1 w Krakowie poniósł 10 kwietnia 2005 roku. Co prawda w 2020 roku Cracovia pokonała u siebie legionistów 3:0 w półfinale Pucharu Polski, lecz w meczach o punkty nie potrafi odczarować tego rywala.

 

Zieliński zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka trudny mecz, zwłaszcza że Legia po serii siedmiu kolejnych porażek pokonała w poprzedniej kolejce Jagiellonię Białystok 1:0, a w środę awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, wygrywając 2:1 z Motorem Lubin.

 

- To jest w dalszym ciągu mistrz Polski, wielka firma i drużyna z dużym potencjałem. Oczywiście mają swoje problemy i zawirowania. Nie zagłębiamy się w to, co dzieje się u nich w szatni. Musimy zagrać sobie tak, jak sobie założymy, a wtedy będzie dobrze – stwierdził.

 

Szkoleniowiec "Pasów" nie chciał zdradzić składu, przyznał, że ma jeszcze kilka dylematów, ale przyznał, że spore szanse na grę od pierwszej minuty ma Jakub Myszor. 19-latek spisuje się coraz lepiej, a w ostatnim mecz w Płocku zaliczył asystę.

 

Cracovia pod wodzą Zielińskiego wygrała 1:0 z Rakowem i przegrała 1:2 z Wisłą Płock. Cechą wspólną tych spotkań była zdecydowanie słabsza pierwsza połowa.

 

- Zdaję sobie z tego sprawę, sam się zastanawiam, dlaczego to tak wyglądało. Ja cały czas uczę się jeszcze tego zespołu, szukam optymalnych rozwiązań, także personalnych. Teraz spróbujemy wystawić taki skład, aby wszystko hulało od pierwszej minuty – zapowiedział.

 

Jedną z osób, które łączy obecnie Cracovię z Legią jest Bartosz Kapustka. Były reprezentant Polski przechodzi obecnie rehabilitację zerwanych więzadeł. Pełną sprawność może odzyskać dopiero wiosną. Nie wiadomo, czy Legia przedłuży wygasający 30 czerwca przyszłego roku kontraktu. Zieliński zapytany o to, czy Cracovia byłaby zainteresowana jego powrotem odparł, że jeszcze zbyt wcześniej, aby o tym mówić.

 

- Niedawno spotkałem się z Bartkiem na kawie, wiem jaka jest jego sytuacja. On bardzo dobrze się w Cracovii czuł, ale dajmy mu się najpierw w pełni wyleczyć – wyjaśnił Zieliński, którego sztab w tym tygodniu wzbogacił się o nowego asystenta. Został nim Tomasz Jasik, pracujący ostatnio w Broni Radom.

 

- Przyglądałem mu się od dłuższego czasu. To zdolny trener, a ja lubię pracować z młodymi. Da nam nowe spojrzenie na pewne sprawy – wyjaśnił Zieliński.

 

Cracovia zajmuje obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem dwudziestu punktów. Legia jest szesnasta i ma osiem „oczek” mniej. Niedzielny mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 20.00.

PS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie