NHL: Piątek pod znakiem zaciętych meczów

Zimowe
NHL: Piątek pod znakiem zaciętych meczów
fot. PAP/Newscom
Zawodnik Vegas Golden Knights Reilly Smith.

Tylko dwa z sześciu piątkowych meczów ligi NHL zakończyły się po upłynięciu regulaminowego czasu gry. Zwycięzców w trzech spotkaniach wyłoniła dogrywka, a hokeiści Vegas Golden Knights wygrali na wyjeździe z New York Rangers 3:2 po karnych.

Zwycięstwo "Złotym Rycerzom" dał gol Jonathana Marchessaulta w trzeciej serii rzutów karnych. Próby wszystkich pięciu pozostałych graczy w tej części spotkania były nieudane. Tym samym drużyna z Las Vegas wygrała czwarty mecz z rzędu i siódmy z ośmiu ostatnich.

 

ZOBACZ TAKŻE: EIHC Christmas Cup: Polscy hokeiści wygrali z Węgrami

 

Aż 11 bramek padło w meczu w Anaheim, gdzie miejscowi Ducks przegrali po dobrywce z Arizona Coyotes 5:6. Kluczową postacią w zespole gości był Clayton Keller, który zanotował dwa trafienia tego dnia, w tym to decydujące o triumfie. Tym samym "Kojoty" przerwały złą passę - sześć wcześniejszych pojedynków ligowych zakończyło się ich porażką.

 

Szóste zwycięstwo z rzędu z kolei zanotowali w piątek hokeiści Pittsburgh Penguins, którzy po dodatkowym czasie gry okazali się lepsi na własnym lodowisku od Buffalo Sabres 3:2. "Szablom" nie pomógł ani fakt, że odrobiły dwubramkową stratę, ani to, że ich golkiper Malcolm Subban zaliczył 45 skutecznych interwencji.

 

Siódmą kolejną wygraną pochwalić się mogą gracze Nashville Predators, którzy tym razem po dogrywce pokonali na wyjeździe Chicago Blackhawks 3:2. Jest to tym bardziej imponujące, że z powodu przepisów dotyczących COVID-19 przystąpili do meczu bez ośmiu zawodników i całego sztabu szkoleniowego.

 

Wydawało się, że długie i zacięte będzie też spotkanie Winnipeg Jets - Washington Capitals. W połowie trzeciej tercji na tablicy wyników widniał rezultat 2:2, ale od tego momentu popis w ofensywie rozpoczęli goście, którzy dołożyli jeszcze trzy trafienia. Dla "Odrzutowców" nie był to łatwy dzień - zaczął się bowiem od rezygnacji trenera Paula Maurice'a, dla którego był to dziewiąty sezon pracy w tym klubie. Pod wodzą tymczasowego szkoleniowca Dave'a Lowry'ego zespół nie zdołał uniknąć trzeciej porażki z rzędu i czwartej w pięciu ostatnich meczach.

 

Hokeiści St. Louis Blues pokonali u siebie Dallas Stars 4:1 i sprawili tym samym miły prezent trenerowi Craigowi Berube na 56. urodziny. Dwa gole gospodarzy, którzy od dziewięciu spotkań we własnej hali są niepokonani (8-0-1), zdobył Władimir Tarasenko. Ekipa gości z kolei musiała się pogodzić z przegraną w piątym kolejnym występie.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie