Lawina komentarzy i hejtu, czyli co nam zostało po Paulo Sousie?

Piłka nożna
Lawina komentarzy i hejtu, czyli co nam zostało po Paulo Sousie?
fot. Cyfrasport
Odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski wzbudziło ogromny żal w kibicach, dziennikarzach i samych piłkarzach.

Odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski wzbudziło ogromny żal w kibicach, dziennikarzach i samych piłkarzach. Fala hejtu wylała się na profile byłego selekcjonera i jego nowego pracodawcy w mediach społecznościowych.

Paulo Sousa zostawił Polskę i jej reprezentację w dość niecodziennych okolicznościach. Wystąpił o rozwiązanie umowy w czasie świąt i sprawił, że okres świąteczno-noworoczny, który zazwyczaj w sporcie jest okresem spowolnienia, tym razem był bardzo intensywny. Emocje podniosły się kibicom, prezesom, dziennikarzom, wszystkim, a Paulo Sousa urósł do miana "zdrajcy", o czym informują także media w Brazylii.

 

Portugalski trener odszedł z Polski, pozostawiając za sobą stek epitetów i inwektyw, których nie wahają się teraz używać nawet dziennikarz, dodawać ich do felietonów, tytułów, wyciągać na tytuły i okładki. Zostawia wyścig o to, kto określi go dobitniej, użyje lepszej metafory zamiast nazwiska "Paulo Sousa". Kto mocniej wpisze się w retorykę stadionu i użyje bardziej podobnych do niej słów. Tak, aby stać się wieszczem krucjaty przeciw portugalskiemu trenerowi, który przecież tak wszystkich bardzo oszukał, gdyż rozwiązał umowę o pracę i nie dotrzymał jej warunków.

 

Paulo Sousa odszedł. Co zostawił za sobą?

 

Pozostały po nim inwektywy i wulgaryzmy wpisywane nawet przez redaktorów naczelnych w komentarzach do informacji o podpisaniu przez Paulo Sousę kontraktu w Brazylii. Cała lawina komentarzy i zalew hejtu wypisywanego na forach i profilach Flamengo i samego Sousy.

 

Czytaj więcej na sport.interia.pl.

CM, Interia.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie