Łyżwiarstwo szybkie: Mistrzostwa Europy. Transmisja TV i stream online

Zimowe
Łyżwiarstwo szybkie: Mistrzostwa Europy. Transmisja TV i stream online
fot. PAP/EPA
W piątek, pierwszego dnia imprezy, reprezentantki Polski - Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Karolina Bosiek - zdobyły złoty medal w wyścigu drużynowym.

Drugiego dnia czempionatu Starego Kontynentu zostaną wyłonione najlepsze zawodniczki w biegach na 500 i 1500 metrów. W tej pierwszej konkurencji bardzo dobrze w Pucharze Świata 2021/2022 spisała się Kaja Ziomek. Polka w Heerenveen zamierza udowodnić, że na miesiąc przed olimpiadą w Pekinie jest w wysokiej formie. Na torze w hali Thialf panowie będą rywalizować w sprincie drużynowym oraz w wyścigu na 5 kilometrów. Transmisja ME w łyżwiarstwie szybkim w Polsacie Sport Extra i na Polsat Box Go.

W piątek, pierwszego dnia imprezy, reprezentantki Polski - Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Karolina Bosiek - zdobyły złoty medal w wyścigu drużynowym podczas rozpoczętych w piątek mistrzostw Europy w łyżwiarstwie szybkim.

 

Wójcik przyznała, że po wycofaniu się Holenderek było znacznie łatwiej o sukces. Jak dodała ten triumf to dobry prognostyk przed kolejnymi startami. Wójcik, Ziomek i Bosiek nie dały w piątek szans rywalkom w sprinterskim wyścigu drużynowym. Biało-Czerwone osiągnęły czas 1.27,265 i wyprzedziły drugie w klasyfikacji Białorusinki o 3,91, a trzecie Norweżki - o 4,17 s.

 

Zobacz także: Polki mistrzyniami Europy w łyżwiarstwie szybkim!

 

Początkowo polska drużyna miała ścigać się z Holenderkami, ale reprezentantki gospodarzy w ostatniej chwili się wycofały. W tym momencie Biało-Czerwone były głównymi faworytkami konkurencji i nie zawiodły. - Myślę, że to była formalność po tym, jak sytuacja zmieniła się przed startem, bo wycofały się mocne Holenderki, faworytki w takim składzie. Jeżeli chodzi o nas, wyszło bardzo dobrze i myślę, że to fajny przedsmak przed kolejnymi startami w następnych dniach – przyznała Wójcik.

 

- Wprawdzie team sprint nie jest konkurencją olimpijską, ale cały czas są nadzieje, że jednak w końcu się pojawi w programie igrzysk – dodała Karolina Bosiek.

 

Dominującym tematem podczas mistrzostw w Heerenveen jest sytuacja związana z pandemią. Na przykład dopiero od soboty w zawodach będą mogli startować reprezentanci Rosji, dla których piątek jest ostatnim dniem obowiązkowej kwarantanny po kontakcie z osobą zakażoną.

 

Jak poinformował Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, obostrzenia dotknęły również reprezentację Biało-Czerwonych. Dzień przed startem mistrzostw pozytywny wynik testu na koronawirusa miała Natalia Jabrzyk. Ona nie startuje w Heerenveen, ale pięć dni kwarantanny nałożono również na Natalię Czerwonkę, która mieszkała z Jabrzyk w jednym pokoju hotelowym.

 

- To na pewno stresujące. Tak samo ekipa Rosjan została wykluczona z pierwszego dnia wyścigów i w każdej chwili może to spotkać każdego z nas. Staramy się zachowywać jak najbardziej bezpiecznie, zachowujemy dystans, nosimy maseczki, ale mimo tego wszystko może się wydarzyć, więc żyjemy trochę w strachu. Szczerze mówiąc, ostatnie kilka dni pokazały, że jest coraz gorzej - przyznała Ziomek.


Im bliżej będzie igrzysk w Pekinie, tym strach sportowców przed zachorowaniem będzie jeszcze większy. – Nie dopuszczamy do siebie w ogóle takich myśli, chociaż zdajemy sobie sprawę, że każdego z nas może coś takiego spotkać. Oby nie. Po prostu robimy to, co w naszej mocy i nie myślimy na co dzień o wynikach testów – zapewniła Bosiek.


W sobotę rywalizacja rozpocznie się o godz. 14.30, a polscy zawodnicy znów staną przed szansą na medale, m.in. Kaja Ziomek i Andżelika Wójcik na dystansie 500 metrów, czy mężczyźni w sprincie drużynowym. Transmisja ME w łyżwiarstwie szybkim w Polsacie Sport Extra i na Polsat Box Go.

A.J., Polsat Sport, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie