WTA w Adelajdzie: Iga Świątek przegrała w półfinale z Ashleigh Barty

Tenis
WTA w Adelajdzie: Iga Świątek przegrała w półfinale z Ashleigh Barty
fot. PAP/EPA
Iga Świątek na półfinale zakończyła udział w turnieju WTA w Adelajdzie.

Iga Świątek na półfinale zakończyła udział w turnieju WTA w Adelajdzie (pula nagród 703,5 tys. dol.), swoim pierwszym tegorocznym starcie. Rozstawiona z numerem piątym tenisistka przegrała z liderka światowego rankingu Australijką Ashleigh Barty 2:6, 4:6.

Świątek w piątkowym ćwierćfinale stoczyła trzysetowy pojedynek z Białorusinką Wiktorią Azarenką, a Barty już wówczas odpoczywała po spotkaniu z Sofią Kenin. Amerykance, triumfatorce wielkoszlemowego Australian Open sprzed dwóch lat i finalistce French Open 2020, oddała w sumie siedem gemów, a dzień później w pojedynku z Polką, która zwyciężyła dwa lata temu w paryskiej imprezie, straciła o jednego mniej.

 

Zobacz także: Świątek wyeliminowała Azarenkę w ćwierćfinale turnieju WTA w Adelajdzie

 

Australijka, która w poprzednim sezonie wygrała pięć turniejów, zakończyła występy w nim już po US Open. Postawą w Adelajdzie udowadnia, że dobrze wykorzystała kilkumiesięczną przerwę na odpoczynek i przygotowania do tegorocznej rywalizacji.

 

W sobotę dominowała od początku do końca. Co prawda jako pierwsza szansę na przełamanie miała zawodniczka z Raszyna, ale liderka rankingu WTA wyszła z opresji, a potem była już bezwzględna. Od stanu 2:2 tylko ona dopisywała na swoim koncie kolejne gemy w secie otwarcia. Popisała się dwoma "breakami", a przy własnym podaniu dwukrotnie nie straciła nawet punktu.

 

W drugiej odsłonie odskoczyła jeszcze wcześniej, bo przy wyniku 1:1. Świątek nie rezygnowała z walki, ale niewiele mogła zdziałać. Reprezentantka gospodarzy w szóstym gemie obroniła "break pointa" i o ile nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej przy prowadzeniu 5:3, to nadrobiła to nieco później przy następnej okazji.

 

- To jest nierealne, szczerze. Miałam mnóstwo frajdy, grając tu dziś wieczorem. Iga to wyjątkowa mistrzyni. Sprawiła, że grałam swój najlepszy tenis. Mam poczucie, że z każdym meczem w tym turnieju gram lepiej. Mam nadzieję, że zostało coś jeszcze w zapasie na jutro - podkreśliła szczęśliwa tenisistka z antypodów, która zanotował ponad 76 procent skuteczności przy pierwszym podaniu.

 

 

20-letnia Świątek z Barty, która ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe, zmierzyła się po raz drugi w karierze i ponownie musiała uznać wyższość starszej o pięć lat rywalki.

 

Będąca dziewiątą rakietą globu Polka triumfowała w Adelajdzie w poprzednim sezonie, ale w imprezie niższej rangi - 250. Ta tocząca się obecnie w tym mieście - o randze 500 - została wówczas odwołana z powodu pandemii COVID-19. Dwa lata temu zaś wygrała ją właśnie Barty.

 

Zakończony w sobotę występ był też w przypadku tenisistki z Raszyna pierwszym turniejem od rozpoczęcia w grudniu współpracy Tomaszem Wiktorowskim.

 

Finałową rywalką Australijki będzie w niedzielę rozstawiona z numerem siódmym Jelena Rybakina. Reprezentantka Kazachstanu, która ma na koncie dwa wygrane turnieje WTA w singlu, kilka godzin wcześniej pokonała 105. na światowej liście Japonkę Misaki Doi 6:4, 6:3. Z Barty przegrała dwa lata temu w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. W tym samym roku miały znów stanąć naprzeciwko siebie w 1/8 finału zawodów WTA w Dausze, ale Rybakina wycofała się przed tym spotkaniem.

 

Wyniki półfinałów:

 

Ashleigh Barty (Australia, 1) - Iga Świątek (Polska, 5) 6:2, 6:4

Jelena Rybakina (Kazachstan, 7) - Misaki Doi (Japonia) 6:4, 6:3

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie