LM w hokeju lodzie: Beniaminek wyeliminuje obrońcę tytułu?

Zimowe
LM w hokeju lodzie: Beniaminek wyeliminuje obrońcę tytułu?
Fot. PAP
Frölunda to najbardziej utytułowany zespół hokejowej Ligi Mistrzów. „Indianie” pięciokrotnie grali w finale tych prestiżowych rozgrywek, triumfując w nich aż cztery razy

Debiutujący w rozgrywkach hokejowej Ligi Mistrzów zespół Rögle Ängelholm jest bliski zapewnienia sobie awansu do wielkiego finału. W rewanżu w Goeteborgu podopieczni Cama Abbotta będą bronili dwubramkowej zaliczki z pierwszego spotkania, które wygrali 5:3. Drugi mecz półfinałowy pomiędzy drużynami Tappary Tampere i Red Bull Monachium został odwołany ze względu na kwarantannę zawodników niemieckiego klubu. Transmisja meczu Frölunda - Rögle od 18:55 w Polsacie Sport.

Pierwsza bitwa „wojny szwedzkiej” zakończyła się wygraną ekipy Rögle Ängelholm, która to przed własną publicznością pokonała Frölundę 5:3. Bohaterem okazał się Ted Brithen, który skompletował hattrick. -  Cieszę się, że właśnie w takim meczu udało mi się wpisać na listę strzelców i to aż trzykrotnie - cieszył się po meczu napastnik Rögle Ängelholm, który ostatnio miał duży problem ze zdobywaniem bramek.

 

Na kwadrans przed końcem starcia w Ängelholm - po trafieniu Leona Bristedta - gospodarze prowadzili juz 4:1 i wydawało się, że losy pierwszego meczu są już rozstrzygnięte. Obrońcy tytułu potrzebowali tylko 132 sekund, aby po golach strzelonych przez Nicklasa Lasu i Ryana Lascha doprowadzić do stanu 4:3. Wynik meczu w 50 minucie ustalił Brithen i przed wieczornym rewanżem w Goeteborgu podopieczni Cama Abbotta będą bronili dwubramkowej zaliczki. Czy to wystarczy beniaminkowi do wywalczenia historycznego awansu do wielkiego finału?

 

- Zespół Rögle nie jest bez szans, choć czekać go będzie w rewanżu bardzo trudne zadanie. Pierwszy mecz pokazał, że było to bardzo wyrównane starcie i Frölunda grając u siebie ma spore szanse, aby odrobić straty z pierwszego meczu - mówi Henryk Gruth, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert Polsatu Sport.

 

Z jednej strony Frölunda to najbardziej utytułowany zespół hokejowej Ligi Mistrzów. „Indianie” pięciokrotnie grali w finale tych prestiżowych rozgrywek, triumfując w nich aż cztery razy. W ostatnim swoim finale CHL pokonali 3:1 czeski klub Mountfield Hradec Kralove. Z drugiej strony należy pamiętać, że w zeszłym sezonie Szwedzkiej Hokejowej Ligi obie drużyny trafiły na siebie w ćwierćfinale i dosyć niespodziewanie, gładko tę rywalizację rozstrzygnął na swoją stronę zespół Rögle, wygrywając oba mecze u siebie (4:0 i 5:2) i na wyjeździe (5:0 i 6:1).

 

Kto drugim finalistą?

 

W drugiej parze półfinałowej na razie nie wiadomo komu bliżej do awansu do wielkiego finału. Pierwszy mecz pomiędzy zespołami Red Bull Monachium i Tapparą Tampere nie doszedł do skutku, gdyż w zeszły wtorek - w dniu rozgrywania pierwszego meczu - cały zespół niemiecki trafił na kwarantannę w związku z pozytywnymi wynikami testów COVID-19 u kilku członków zespołu.

 

Ostatnie decyzje podjęte przez władze niemieckie podtrzymały kwarantannę nałożoną na klub z Monachium a to oznacza, że wtorkowy rewanż również został odwołany.

 

Władze Champions Hockey League analizują obecnie wszystkie możliwe opcje dalszego postępowania. „Zgodnie z protokołem CHL dotyczącym Covid-19, komitet CHL ds. Covid-19 podejmie ostateczną decyzję w sprawie konsekwencji i poinformuje o rozwiązaniu we właściwym czasie” - napisano w specjalnym komunikacie na oficjalnej stronie rozgrywek.

 

W tej sytuacji na razie nie ma możliwości wyłonienia drugiego finalisty. Podobną - ale nie była to identyczna sytuacja - mieliśmy w 1/8 finału w rywalizacji HC Bolzano i Lukko Rauma. Pierwszy mecz we Włoszech 3:1 wygrali Finowie, ale do rewanżu nie doszło, gdyż w w zespole Lukko aż 11 zawodników było zakażonych koronawirusem, a cała drużyna skierowana została na przymusową kwarantannę. Rewanż w Finlandii został odwołany, a Komisja CHL ds. Covid-19 podtrzymała wynik z pierwszego meczu, więc w ten sposób do ćwierćfinału awansowali Finowie, mimo protestów włodarzy HC Bolzano, którzy argumentowali, że to nie z winy ich klubu mecz został odwołany.

 

Teraz takiej argumentacji być nie może gdyż w konfrontacji RB Monachium z Tapparą nie rozegrano żadnego meczu. Finał hokejowej Ligi Mistrzów zaplanowano 1 marca, więc teoretycznie jest jeszcze dużo czasu, aby rozgrać jedno lub dwa spotkania między obiema ekipami, ale nie wiadomo czy uda się znaleźć dogodny wolny termin meczu, ewentualnie dwumeczu.

 

Plan transmisji rewanżowych meczów półfinałowych Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie:

 

Wtorek (11 stycznia):

 

Frolunda Goeteborg - Rogle Angelholm na żywo o 18:55 w Polsacie Sport.

 

Tappara Tampere - Red Bull Monachium - mecz odwołany.

 

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie