Dawid Celt: Iga Świątek pokazała klasę

Tenis
Dawid Celt: Iga Świątek pokazała klasę
fot. PAP/EPA
Dawid Celt wypowiedział się na temat gry Igi Świątek

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open. O awans do półfinału zagra z estońską tenisistką Kaią Kanepi i będzie faworytką. - Jest w bardzo dobrej formie i powinna awansować - uważa Dawid Celt, kapitan kobiecej reprezentacji Polski.

20-letnia Polka w poniedziałek w 4. rundzie stoczyła najbardziej zacięty jak dotychczas pojedynek. Po przegraniu pierwszego seta z Soraną Cirsteą musiała "gonić" wynik. Ostatecznie zwyciężyła 5:7, 6:3, 6:3.

 

- Nie spodziewałem się tak dużego oporu ze strony Rumunki. Znam Cirsteę dobrze. Ta zawodniczka posiada "power". Bardzo mocno uderza z głębi kortu i potrafi tym zrobić krzywdę rywalkom, zwłaszcza gdy jest w dobrej formie, a w Melbourne z formą trafiła. Na dodatek kolejne zwycięstwa dodawały jej pewności siebie. Iga jednak pokazała klasę. Momentami przełomowymi były szósty gem drugiego i czwarty - trzeciego seta. Iga je wygrała równą, pewną grą. Właśnie tym najbardziej imponuje - powiedział Celt.

 

ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek zdradziła, jaki to był mecz. To zdanie mówi wszystko

 

Rumunka na mecz z Polką obrała podobną taktykę, jaką zastosowała w poprzedniej rundzie Daria Kasatkina. Długie wymiany z głębi kortu i silne uderzenia pod linię końcową.

 

- Rzecz w tym, że Cirstea po prostu tak gra. Ona nie mogła obrać innej taktyki. Gdy się dobrze czuje, to częściej w takich sytuacjach trafia. W Melbourne czuła się dobrze, stąd sprawiła tyle kłopotów Idze – tłumaczył Celt.

 

W kolejnym meczu tenisistka z Raszyna zmierzy się z 36-letnią Kanepi, która po bardzo długim i zaciętym meczu wyeliminowała światową "dwójkę" Arynę Sabalenkę.

 

- Obserwując te trzy zawodniczki nie mam wątpliwości, że Iga w tej chwili prezentuje się najlepiej. Z Sabalenką może by się jej grało łatwiej pod względem psychicznym, bo przecież ćwierćfinał Australian Open to już sukces, a porażka z drugą najwyżej rozstawioną wstydu nie przynosi. Co innego z Kanepi. Z weteranką tenisowych kortów, która obecnie jest dużo niżej klasyfikowana, przegrać trochę nie wypada, więc stres może być większy. Ale jeśli chodzi właśnie o radzenie sobie ze stresem i presją, to Iga mi w Melbourne imponuje. Już w meczu z Kasatkiną w kilku trudnych momentach na spokoju przechyliła szalę wygranej na swoją stronę. Podobnie było w meczu z Cirsteą w tych kluczowych gemach. Nie widać w jej grze i zachowaniu nerwowości. Gra swoje i to jak gra powinno się wszystkim podobać – uważa kapitan reprezentacji kraju.

 

W Australii Swiątek po raz pierwszy występuje pod kierunkiem nowego trenera Tomasza Wiktorowskiego.

 

- Na razie zbyt mało czasu minęło od rozpoczęcia tej współpracy, by było to szczególnie widoczne w grze Igi. Tomasz swoimi umiejętnościami, wiedzą i doświadczeniem może sprawić, że Iga będzie jeszcze większą tenisistką. Mówi się, że na takie widoczne efekty współpracy trzeba poczekać od trzech do sześciu miesięcy. Na razie w grze Igi widać większy spokój. Ponadto przed sezonem mówiła, że chce grać jeszcze bardziej agresywnie, wywierać większą presję na rywalkach i to także jest zauważalne w jej grze. Bardzo dobre wyniki, jakie zanotowała w Adelajdzie i teraz Melbourne, tylko dobrze wróżą tej współpracy – podsumował Celt.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie