Cracovia - Lech Poznań. Relacja i wynik na żywo
Lech Poznań z drobnymi kłopotami rozpoczyna drugą część sezonu i walkę o mistrzostwo Polski. Trener lidera ekstraklasy Maciej Skorża ma szeroką kadrę, ale przed niedzielnym meczem przeciwko Cracovii pojawiły się problemy z obsadą pozycji napastnika. Relacja i wynik na żywo od godziny 17.30 na Polsatsport.pl.
Współlider klasyfikacji strzelców Mikael Ishak (10 goli) przez dużą część okresu przygotowawczego dochodził do pełnej dyspozycji i zagrał tylko w jednym sparingu. Z kolei Artur Sobiech miał powikłania po koronawirusie i musiał przedwcześnie opuścić zgrupowanie w Turcji. Kilka dni temu "Kolejorz" wypożyczył z Fortuny Duesseldorf Dawida Kownackiego, ale wychowanek poznańskiego klubu też powoli wraca do formy po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie. Jesienią grał niewiele w drużynie 2. Bundesligi i w Poznaniu ma się odbudować.
ZOBACZ TAKŻE: Czesław Michniewicz spotkał się z Robertem Lewandowskim. "Trzy godziny rozmowy"
"Musimy pamiętać, że Dawid jest po poważnej kontuzji i być może będzie potrzebował trochę czasu na dojście do formy. W Fortunie zaczął już wchodzić na boisko, lecz nie było to pełne 90 minut. Dlatego musimy postępować z nim ostrożnie i powoli wkomponowywać go do zespołu. Bardzo się cieszę, że udało nam się go pozyskać. Znamy się dobrze z Dawidem, wiem, ile potrafi dać drużynie, a przecież dziś jest dużo bardziej dojrzałym zawodnikiem niż siedem lat temu. No i przede wszystkim lepszym, bo grał przez kilka lat w silnych ligach" - powiedział na konferencji prasowej Skorża.
Nie chciał zdradzić, kto wystąpi w linii ataku w Krakowie. Udział Sobiecha jest wykluczony, a na pytanie o Ishaka, szkoleniowiec tylko się uśmiechnął. Kownacki z kolei zaliczył dopiero dwa treningi z drużyną. Możliwy jest też wariant na "dziewiątce" z Joao Amaralem, który imponował skutecznością w meczach kontrolnych.
"Różne mam pomysły, jeśli chodzi o ustawienie drużyny, ale czekam, aż wszystkich zawodników będę miał do dyspozycji. Na dziś mam jeszcze trzy wątpliwości, jeśli chodzi o skład na najbliższy mecz. Nie dotyczy to obsady bramki, kilkanaście minut przed konferencją rozmawiałem już z bramkarzami i oni już poznali moją decyzję" - powiedział Skorża.
Opiekun Lecha nie ukrywa, że w trakcie zgrupowania próbował wprowadzić też nowe rozwiązania taktyczne.
"Sprawdziliśmy parę nowych elementów. Nie mówimy tu o rewolucji, ale jest taki mały kroczek do przodu. Mam nadzieję, że drużyna na tym skorzysta, będzie miała więcej opcji rozegrania piłki" - podkreślił.
Lechici rundę wiosenną rozpoczną od wyjazdowego spotkania z Cracovią, która w przerwie zimowej nie dokonała zbyt wielu zmian.
"Trener Jacek Zieliński zmienił ustawienie zespołu w porównaniu do Cracovii Michała Probierza. Potencjał kadrowy niewiele się zmienił, doszedł tylko Dawid Jablonsky. Cracovia to jest drużyna, która już za Probierza grała ciekawą piłkę i ma dużą jakość. To będzie na pewno jeden z trudniejszych wyjazdów, jakie są przed nami" - ocenił szkoleniowiec.
Po przyjściu Kownackiego Lech nie rezygnuje jednak z dalszych wzmocnień. Wciąż na celowniku pozostaje pozyskanie środkowego obrońcy.
"Chcemy mieć spokój i pewność, że będziemy mieli odpowiednią liczbę zawodników. A potrzebujemy w kadrze czterech środkowych obrońców" - podkreślił szkoleniowiec.
Skorża z uznaniem oceniał transfery najgroźniejszych rywali w walce o mistrzostwo kraju. Jego zdaniem, jeśli chce się walczyć o tytuł, to trzeba się wzmacniać i wydać często niemałe kwoty.
"Jeśli ktoś robi transfery na poziomie prawie miliona euro, jak Pogoń Szczecin czy Raków Częstochowa, to nie po to, żeby bić się o drugie miejsce w tabeli. To są zespoły, które mają prawo, żeby myśleć o mistrzostwie Polski. Akurat wracaliśmy razem z Turcji z Pogonią i miałem okazję chwilę porozmawiać z prezesem klubu Jarosławem Mroczkiem. On nie ukrywał, że bardzo realnie myślą o mistrzostwie" - podsumował trener lidera ekstraklasy.
Mecz Cracovii z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 17.30. Relacja i wynik na żywo na Polsatsport.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl