Pekin 2022: Irlandzka saneczkarka, podopieczna polskiego trenera, przeszła do historii

Zimowe
Pekin 2022: Irlandzka saneczkarka, podopieczna polskiego trenera, przeszła do historii
fot. PAP
Elsa Desomnd podczas ceremonii otwarcia igrzysk była jednym ze sportowców niosących flagę Irlandii.

Irlandka Elsa Desmond, jedna z saneczkarek z międzynarodowej grupy prowadzonej przez trenera Macieja Kurowskiego, mimo że nie będzie walczyć w igrzyskach w Pekinie o medale, to już stała się najbardziej znaną przedstawicielką tej dyscypliny w swoim kraju.

Jest bowiem pierwszą Irlandką w saneczkach, która wystąpiła na igrzyskach. Po dwóch ślizgach zajmuje ostatnie, 34. miejsce i we wtorek zakończy udział w imprezie, ale nie martwi się tym zbytnio.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pekin 2022: Aleksandra Król awansowała do 1/8 finału slalomu giganta równoległego

 

- Jak powiedział twórca nowożytnego ruchu olimpijskiego, nie chodzi o to, kto wygra, chodzi o to, aby walczyć o zakwalifikowanie się i dać z siebie wszystko. Ja tak zrobiłam. "Oddałam" wszystko, by być w Pekinie. Każdy pisze swoją historię, każdy składa swoje "ofiary" i stacza różne bitwy - powiedziała agencji AP.

 

Irlandka szybko zamierza wracać do ojczyzny, gdzie czeka na nią praca zawodowa, w której ma się stawić już w… sobotę. Jest absolwentką medycyny i musiała opóźnić rozpoczęcie stażu lekarskiego, by walczyć o kwalifikacje olimpijskie i polecieć do Chin. Sport i występ w Pekinie traktuje jak przygodę życia. Na co dzień pracuje jako lekarz chirurgii ogólnej w irlandzkim szpitalu uniwersyteckim Southend.

 

W jej przypadku droga do Pekinu była wyjątkowo wyboista. Wytykano jej, że nie ma dobrych warunków fizycznych - jest zbyt niska, że zaczęła zbyt późno trenować, że równolegle z treningami studiuje na wymagającym kierunku medycznym.

 

Nie mniejszym wyzwaniem w przygotowaniach olimpijskich był fakt, że Irlandia nie miała związku saneczkarskiego. Desmond założyła go więc sama, zaś jego istnienie umożliwiło jej kontakt z światową federacją saneczkarską (FIL). Ta włączyła Irlandkę do grupy Macieja Kurowskiego, trzykrotnego olimpijczyka, który jest obecnie głównym trenerem projektu FIL grupującego utalentowanych, perspektywicznych zawodników i zawodniczki z wielu krajów, w których dyscyplina jest mniej popularna.

 

36-letni Polak osiągnął w roli szkoleniowca spory sukces, bowiem aż 11 z 15 jego podopiecznych, w tym Irlandka, zakwalifikowało się do igrzysk w Pekinie 2022.

 

ZOBACZ TAKŻE: Aleksandra Leśniak: To zaszczyt, że dostrzeżono w nas potencjał

 

- Mam inną pracę, to fakt, ale walczyłam z trudnościami i wyzwaniami, tak jak wszyscy, którzy przyjechali do Pekinu. Każdy z olimpijczyków pracował ciężko, by się tu znaleźć - dodała Desmond, która podczas ceremonii otwarcia igrzysk była jednym ze sportowców niosących flagę Irlandii.

 

Egzaminy końcowe na studiach zdawała kilkanaście miesięcy temu w trakcie zgrupowań i przedolimpijskich startów, m.in. na Łotwie i w Niemczech.

 

- Podczas egzaminu on-line musiałam przykleić na drzwiach pokoju tabliczki z napisem "Nie przeszkadzać, egzamin w toku" w sześciu językach - wspomniała.

 

Dyrektor szpitala, David Walker, nie krył dumy z osiągnięć sportowych Desmond.

 

- To ekscytujące widzieć ją rywalizującą tysiące mil od Irlandii, przed milionami ludzi na całym świecie – mówił przed rozpoczęciem rywalizacji olimpijskiej Walker.

 

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie