La Liga: Real Madryt zremisował z Villarreal
Prowadzący w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy piłkarze Realu Madryt zremisowali na wyjeździe z Villarreal FC 0:0 w 24. kolejce. Bohaterem spotkania został argentyński bramkarz gospodarzy Geronimo Rulli.
W ostatnich tygodniach "Królewscy" mają problemy ze zdobywaniem goli. Kłopoty zaczęły się wraz kontuzją Karima Benzemy. Francuski napastnik, który w tym sezonie zdobył 24 gole w 28 meczach, wrócił już do treningów, ale na razie ćwiczy indywidualnie i trener Carlo Ancelotti nie zaryzykował wystawienia go już w sobotę, a oszczędza go z myślą o wtorkowym starciu w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain.
ZOBACZ TAKŻE: Chelsea najlepszą drużyną świata! Triumf nad Palmeiras po dogrywce
Benzema doznał urazu lewego ścięgna podkolanowego 23 stycznia w meczu ligowym z Elche. Bez niego był remis z Elche 2:2, porażka w ćwierćfinale Pucharu Króla z Athletic Bilbao 0:1 i wymęczone zwycięstwo w La Liga z Granadą 1:0. Teraz znowu zabrakło gola.
Włoski szkoleniowiec Realu zaskoczył desygnując do gry od pierwszego gwizdka Garetha Bale'a. Był to pierwszy ligowy występ Walijczyka od 28 sierpnia. Później grał tylko w drużynie narodowej, a w klubie albo się leczył, albo - jako w poprzednich meczach - siedział na ławce. W sobotę mógł nawet zostać bohaterem, ale przegrał pojedynek sam na sam z Rullim.
"Rulli zatrzymał Los Blancos" - napisał tuż po ostatnim gwizdku dziennik "Marca", a "As" spuentował: "Real cierpiał, ale i wybaczył błędy miejscowym. Drużyna Ancelottiego, słabsza w pierwszej połowie i lepsza w drugiej, zremisowała. Bale na dziewiątce, Rulli bohaterem, najsłabszy - sędzia".
Villarreal, w tym meczu także bez najlepszego strzelca - Gerarda Moreno, ostatnio spisuje się dobrze. Drużyna prowadzona przez trenera Unaia Emery'ego praktycznie nie przegrywa, dzięki czemu awansowała na piąte miejsce. Jednak już w sobotę wieczorem może ją wyprzedzić mające tyle samo punktów Atletico Madryt, które podejmie 15. Getafe.
Piłkarze Villarreal na wygraną z "Królewskimi" w La Liga czekają od stycznia 2018 roku, a u siebie zwyciężyli ostatnio w grudniu 2015.
ZOBACZ TAKŻE: Napoli i Inter na remis w hicie kolejki
Real prowadzi w tabeli z dorobkiem 54 punktów. O cztery mniej ma Sevilla, która już w piątek pokonała nadspodziewanie dobrze spisujące się ostatnio Elche 2:0. Wicelider w tym sezonie przegrał tylko dwukrotnie, ostatnio 28 listopada na boisku... lidera 1:2.
Trzeci w ligowym zestawieniu Betis, którego jednak od Realu dzieli już 14 punktów, zagra na wyjeździe z wyraźnie odstającym od reszty stawki Levante. Czwartą Barcelonę (38 pkt) w niedzielę czekają derby z 13. Espanyolem.
Przejdź na Polsatsport.pl