Kaja Ziomek: Chciałam więcej, chciałam lepiej

Zimowe
Kaja Ziomek: Chciałam więcej, chciałam lepiej
fot. PAP/Grzegorz Momot
Kaja Ziomek zabrała głos na temat swojego występu w Pekinie

Panczenistka Kaja Ziomek, która zajęła dziewiąte miejsce na 500 m na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, przyznała, że liczyła na więcej. - Z drugiej strony jestem w pierwszej dziesiątce na świecie – zaznaczyła.

24-letnia Polka startowała w stolicy Chin w przedostatniej parze razem z Amerykanką Erin Jackson, która zdobyła złoty medal.

 

- Trochę się obawiałam tego, że będę widziała wyniki poprzednich zawodniczek, na szczęście udało mi się tak do tego podejść, że nie znałam ani jednego wyniku do swojego startu. Ale to nie był czysty bieg, pojawiło się tam trochę błędów - oceniła Ziomek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pekin 2022: Zwycięstwo Holenderek w sztafecie, Polki na szóstym miejscu

 

Przyznała, że odczuwa niedosyt.

 

- Zdecydowanie chciałam więcej, chciałam lepiej. Tak gotowa, jak na dzisiejszy bieg, nie byłam nigdy, a i tak coś nie wyszło. Ale z drugiej strony - jestem w pierwszej dziesiątce na świecie, to są igrzyska olimpijskie i wszystko się może zdarzyć. Próbuję sobie to przepracować, że mam z czego być zadowolona - dodała.

 

Ucieszyło ją, że to właśnie Jackson zwyciężyła w tych zawodach, bo ceni ją nie tylko jako rywalkę, ale też za jej charakter.

 

- Erin Jackson była tutaj faworytką i jest nie do podważenia, że zrobiła świetną robotę. Cieszę się, że mogłam startować z nią w parze, bo to jest też taka zawodniczka, która nie wzbudza negatywnych emocji przed startem. Niektóre dziewczyny czasem się zamykają, nie patrzą na siebie, a Erin zawsze się uśmiecha i życzy powodzenia. To mi dodało komfortu psychicznego przed startem. Z drugiej strony, gdybym jechała z kimś wolniejszym, to taka walka na bardziej wyrównanym poziomie bardziej by mnie nakręciła i mogłaby pozwolić na lepszy wynik - analizowała.

 

Ziomek wystartowała na igrzyskach olimpijskich po raz drugi. Zadebiutowała przed czterema laty w Pjongczangu.

 

- Pierwsze igrzyska to była moja ogromna szansa. Zajęłam wtedy 25. miejsce, które było dla mnie świetnym wynikiem. To był taki wyjazd po doświadczenie, który pozwolił mi oswoić się z tego typu imprezą. Przyjeżdżając tutaj czułam się pewniejsza siebie. Przez te cztery lata był progres, w każdym sezonie osiągałam coraz lepsze wyniki. Jestem pewna, że stać mnie na jeszcze więcej - zapewniła.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie