Polsat Boxing Promotions 5. Co najciekawszego na karcie walk?

Sporty walki
Polsat Boxing Promotions 5. Co najciekawszego na karcie walk?
Fot. Polsat Sport
Nikodem Jeżewski chce znów być wysoko w rankingach światowych. Jeśli wygra sobotnią walkę, na pewno awansuje

Pasy w stawce dwóch walk, rywalizacja doświadczenia z młodością, głośny powrót i walki utalentowanej młodzieży. Karta walk gali Polsat Boxing Promotions we Wrocławiu jest najbardziej prestiżowa w historii grupy.

To bez wątpienia wynik strategii Polsat Boxing Promotions. Konsekwentne budowanie sportowej wartości przez współpracę z czołowymi zawodnikami, nie tylko z Polski. Do tego praca z młodzieżą pod okiem m. in.: byłego, zawodowego Mistrza Europy Grzegorza Proksy oraz dwukrotnego Mistrza Świata w boksie olimpijskim, sprowadzonego z Kuby Damiana Austina. W rezultacie przed nami gala, która jest wypadkową działań prezesów Emila Jędrzejewskiego i wiceprezesa, wychowawcy zawodowych mistrzów świata, Fiodora Łapina. Gala, na której do zdobycia będą dwa mistrzowskie trofea federacji IBO.


Pierwszy do walki o młodzieżowy pas w wadze super średniej stanie niezwykle utalentowany Osleys Iglesias. To ledwie piąta, zawodowa walka Kubańczyka a rywal znacznie bardziej doświadczony. Słowak Robert Racz stoczył 27 pojedynków. 25 wygrał a 22 razy nokautował rywali.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polsat Boxing Promotions. Muzyka i boks od zawsze razem


- Mój przeciwnik na pewno potrafi walczyć. Znam jego atuty, ale nie czuję się od niego słabszy. Od lat przygotowuje się tak samo i będę gotowy na 100 procent - zapewnia Iglesias, który mierzy bardzo wysoko. - Nie uważam, że będzie to dla mnie najważniejszy pojedynek w karierze. Może dla rywala tak. Ja chcę iść do przodu a maksimum moich możliwości jest znacznie wyżej. Moim celem jest zdobycie mistrzostwa świata - kończy Kubańczyk, a Racz mu odpowiada:


- Najtrudniejszą walkę w karierze stoczyłem z Aslambekiem Idygowem, o dwa tytuły. Moim celem jest dostanie się do pierwszej pięćdziesiątki i zostanie mistrzem Europy. Do starcia z Iglesiasem przygotowywałem się na dwóch obozach w Czechach. Widziałem jego walki. Boksuje w kubański sposób. Jest dobrze wyszkolony technicznie. Tamtejsza szkoła boksu jest znana na całym świecie - podsumowuje Słowak.


Drugi pas podczas gali Polsat Boxing Promotions 19 lutego we Wrocławiu jest do zdobycia w walce wieczoru. Nikodem Jeżewski zmierzy się z Arturem Mannem o interkontynentalne mistrzostwo IBO w wadze junior ciężkiej. Rywal Polaka to Kazach mieszkający w Niemczech. - Trenuję w Gifhornie, małej miejscowości kawałek od Hannoweru. Przygotowuję się z trenerem Vitalim Bootem i kilkoma chłopakami. - opisuje Artur Mann.


Jeżewski jak zwykle pracuje z trenerem Rafałem Kałużnym w Gdańsku, do którego dojeżdża z Kościerzyny.


- Było kilku fajnych chłopaków na sparingach. Miałem wzloty i upadki jak w każdych przygotowaniach. Trener jednak nie narzeka, a to znaczy, że jest dobrze - śmieje się Jeżewski a trener Kałużny podkreśla. - Z każdego sparingu wyciągał wnioski i te sparingi były coraz lepsze. Zaczęliśmy od błędów, ale im bliżej walki to te błędy znikały. Jestem zadowolony.


Jeżewski i Mann nie mówią o tym co mogą zdobyć. Skupiają się raczej na czystej walce. - Tytuły oczywiście są ważne, bo dają możliwość wejść na szczyt. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, że mam przed sobą godnego rywala, z którym damy dobrą, sportową walkę. Nikodem jest duży, wysoki. To bardzo dobry pięściarz - komplementuje Polaka Mann. Jeżewski dodaje. - Mi nie chodzi o pieniądze. Ja chcę po prostu wygrać po tych tygodniach przygotowań, obijania się z ludźmi, poświęcania czasu treningowi a nie rodzinie. W jednej ręce mam pistolet w drugiej nóż. Tu jest opcja 0-1. I to ja będę 1 - zapowiada.


Jedną porażkę na koncie ma na razie Konrad Kaczmarkiewicz i na tym chce poprzestać choć zadanie przed nim bardzo trudne. Przy swoich sześciu zawodowych pojedynkach zmierzy się z Przemysławem Gorgoniem, który w zawodowym ringu występował 23 razy. - Przemek jest twardym zawodnikiem, ale ja się z tym liczę. Nie ma odpornych na ciosy są tylko źle trafieni - podkreśla Konrad Kaczmarkiewicz. Przemysław Gorgoń odpowiada. - Konrad to młody, głodny sukcesu zawodnik, który na pewno się dobrze przygotował i będzie chciał wygrać, ale prawda jest taka, że to ja jestem lepszym pięściarzem i pokażę to w ringu. Miałem najlepsze sparingi od lat. - zaznacza.


Gorgoń od dwóch lat pracuje z psychologiem Tomaszem Kaczmarskim, a do treningu wprowadził zajęcia psychosomatyczne. - To ćwiczenia na koordynację, szybkość reakcji, selekcję bodźców, spostrzeganie, powtarzalność i koncentrację - tłumaczy popularny "SMILE".


We Wrocławiu po ponad półtorarocznej przerwie do ringu powróci niepokonany w 11 występach Michał Olaś, który przygotowuje się w Legia Fight Club oraz w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich CWKS Legia Warszawa, który jest oficjalną bazą treningową wszystkich zawodników grupy Polsat Boxing Promotions. - Mój rywal Julio Cesar Calimeno ma prawie dwa metry wzrostu i długie ręce dlatego sparuję z ponad dwumetrowym kolegą. Cieszy mnie, że wreszcie mogę walczyć, że ustabilizowałem sprawy kontraktowe i znalazłem swoje miejsce do treningów, w fajnej grupie ludzi - mówi Olaś, który do tej pory aż 10 rywali kończył przed czasem. Olasia, podobnie jak innych bohaterów gali w Hali Orbita Konrada Kaczmarkiewicza i Konrada Kozłowskiego trenuje Grzegorz Proksa.


- Michała trzeba było trochę uspokajać na sparingach, bo widać głód boksu, ale też dużą chęć do pracy i nauki. Podobnie jak u Kaczmarkiewicza i Kozłowskiego, którzy znają się doskonale i stoczyli ze sobą kilka pouczających sparingów - ocenia Proksa.


Konrad Kozłowski zmierzy się we Wrocławiu z Andriim Spodarem. Na karcie walk piątej gali Polsat Boxing Promotions zobaczymy też walki Miłosza Grabowskiego z Petro Lakotskim i Bartłomieja Przybyły z Arkadiuszem Zającem. W sumie 7 zawodowych zawodowych pojedynków.
Muzyczną gwiazdą gali 19 lutego będzie Ewelina Lisowska, której nie obca jest walka. Wokalistka bowiem od lat trenuje kickboxing. - Regularny trenign pomaga mi na scenie. Reguluje oddech. Przepona pracuje lepiej no i mam kondycję. To złoty przepis na dobry koncert. - opowiada Lisowska.


Bilety na galę są dostępne.

Artur Łukaszewski/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Puncher Extra Time 31.10

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie