NHL: Imponujący finisz Capitals. Hat-trick Laine'a
Trzy gole w ostatnich trzech minutach gry zapewniły hokeistom Washington Capitals wyjazdową wygraną z Philadelphia Flyers 5:3 w jednym z 10 czwartkowych spotkań ligi NHL.
Walczący o uniknięcie czwartej z rzędu porażki "Lotnicy" w 17. minucie trzeciej tercji po drugim tego dnia trafieniu Geralda Mayhew objęli prowadzenie 3:2. Cieszyli się z niego 56 sekund, gdyż błyskawicznie wyrównał Garnet Hathaway. Niespełna dwie minuty później ten sam zawodnik uzyskał czwartego gola dla gości.
Miejscowi zareagowali wycofaniem golkipera, ale 23 sekundy później John Carlson posłał krążek do pustej bramki Flyers.
- Musimy się ciągle uczyć, jak wygrywać. A czasami to polega na tym, by nauczyć się, jak nie przegrywać. W końcówce całkiem się pogubiliśmy - przyznał tymczasowy trener zespołu z Filadelfii Mike Yeo.
Jego drużyna z 39 punktami jest na siódmym, przedostatnim miejscu w Metropolitan Division, a w całej konferencji gorsi są tylko New Jersey Devils i Montreal Canadiens.
ZOBACZ TAKŻE: Trwa imponująca seria Flames
Stołeczna ekipa ma 65 punktów i zajmuje czwartą lokatę w Metropolitan Division oraz łącznie siódmą na Wschodzie, gdzie brylują hokeiści Florida Panthers - 71 pkt.
Aż 11 goli oglądali kibice w Chicago, gdzie miejscowi Blackhawks ulegli Columbus Blue Jackets 4:7. Trzy gole dla gości zdobył Patrik Laine. To pierwszy hat-trick Fina w barwach tego klubu, gdzie półtora roku temu trafił z Winnipeg Jets.
Niespełna 24-letni napastnik ma ostatnią dobrą passę - to ósmy mecz z rzędu, w którym zapuntkował, w tym czasie uzyskał 10 goli i sześć asyst.
- Jego gra porywa i zachwyca. To jeden z najbardziej ekscytujących zawodników w lidze - zaznaczył trener Blue Jackets Brad Larsen.
Zespół z Columbus z dorobkiem 49 pkt jest piąty w Metropolitan Division i 10. w Konferencji Wschodniej. "Czarne Jastrzębie" z 43 są siódme w Central Division, a na Zachodzie mniej punktów mają tylko Seattle Kraken i Arizona Coyotes.
Przejdź na Polsatsport.pl