Roman Kołtoń: Decyzje UEFA za miękkie. Angielskie kluby potrafiła wykluczyć na pięć lat

Piłka nożna
Roman Kołtoń: Decyzje UEFA za miękkie. Angielskie kluby potrafiła wykluczyć na pięć lat
fot. PAP
Finał Ligi Mistrzów nie odbędzie się w Sankt Petersburgu.

- UEFA na specjalnie zwołanym posiedzeniu komitetu wykonawczego podjęła decyzję - za miękką. Widać, że to jest gra interesów w najwyższych władzach UEFA - powiedział Roman Kołtoń.

Po inwazji Rosji na Ukrainę cały świat debatuje nad możliwymi sankcjami wymierzonymi w agresora. W środowisku sportowym również panuje gigantyczne poruszenie i co chwila dowiadujemy się o możliwych reperkusjach z powodu wojny.

 

Europejska Federacja Piłkarska (UEFA) podjęła decyzję o przeniesieniu tegorocznego finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Paryża. Ponadto, postanowiono, że reprezentacja Rosji oraz tamtejsze kluby będą rozgrywać swoje spotkania na neutralnym gruncie. Zdaniem Kołtonia takie decyzje są niewystarczające, ale sprawa ma podwójne dno.

 

ZOBACZ TAKŻE: "Decyzja UEFA nie dotyczy meczu barażowego Rosji z Polską"

 

- UEFA na specjalnie zwołanym posiedzeniu komitetu wykonawczego podjęła decyzję - za miękką. Widać, że to jest gra interesów w najwyższych władzach UEFA, w których zasiada Aleksnder Diukow, który jest szefem Neftu - spółki córki Gazpromu. Gazprom to jest jeden ze sponsorów UEFY, płaci rocznie około 50 milionów euro i to powoduje, że trwa gra interesów zamiast bardzo radykalnych, konkretnych sankcji. Kiedyś UEFA potrafiła na pięć lat wykluczyć angielskie kluby z europejskiej rywalizacji, natomiast teraz podjęła decyzję, że reprezentacja Rosji oraz rosyjskie kluby będą dalej uczestniczyć w rozgrywkach, ale na neutralnym gruncie. Jedyną sankcją konkretniejszą jest odebranie finału Ligi Mistrzów, który miał odbyć się w Sankt Petersburgu - zaznaczył.

 

Dziennikarz "Prawdy Futbolu" odniósł się również to tematu spotkania barażowego Rosja - Polska, którego stawką jest walka o katarski mundial. Najprawdopodobniej mecz nie odbędzie się na terenie Rosji.

 

- Jako człowiek futbolu, pasji do futbolu, odmierzający życie mundialami, nie wyobrażam sobie trochę poddania walki o mundial. Rozumiem, że Rosja jest agresorem, ale wydaje mi się, że Polacy powinni wystąpić w tym spotkaniu na neutralnym gruncie i powalczyć o realną szansę gry na mundialu. Oddać walkowerem rywalizację putinowskiej Rosji niczego nie załatwia. Polacy na boisku powinni zagrać, wygrać i przystąpić do finału na Stadionie Śląskim w Chorzowie - powiedział Kołtoń.

 

Gdyby doszło do rywalizacji Rosji z Polską, zwycięzca tego meczu zagra z triumfatorem spotkania Szwecja - Czechy o awans na tegoroczny mundial.

 

 

Cała wypowiedź w załączonym materiale wideo.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie