Brazylijscy piłkarze opuścili Kijów
Brazylijscy piłkarze i członkowie sztabów Dynama Kijów oraz Szachtara Donieck, a także ich rodziny, czyli łącznie ok. 40 osób, które schroniły się przed wojną w jednym z hoteli, opuściły stolicę Ukrainy pociągiem. Podróżują w stronę Czerniowców w pobliżu granicy z Rumunią i Mołdawią.
Piłkarz Szachtara Donieck Marlon Santos oraz fizjoterapeuta Luciano Rosa opublikowali w czwartek filmy z hotelu, w którym zwrócili się o pomoc do brazylijskich władz. W sobotę wrzucili do internetu kolejne nagranie, tym razem już z pociągu.
Zobacz także: Robert Lewandowski o niebiesko-żółtej opasce kapitana: Musimy wspierać Ukrainę
"Wszystkim, którzy zabunkrowali się w jednym z hoteli w Kijowie, udało się wyjechać" - napisał Santos.
Możliwość przejazdu pociągiem zapewniły grupie władze w Brazylii, natomiast przedstawiciele Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) oraz Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej postarali się o eskortę z hotelu na dworzec.
Według brazylijskich mediów, cała grupa trafi do Czerniowców, a potem autobusem zostanie przetransportowana do Rumunii.
W klubach ukraińskiej ekstraklasy zatrudnionych jest ponad 30 brazylijskich piłkarzy. Zawodnikiem Dynama Kijów jest też Tomasz Kędziora. Reprezentant Polski wraz z rodziną ma być bezpieczny, ale prawdopodobnie pozostaje jeszcze na Ukrainie.