Słowenia potęgą w skokach narciarskich. "U nas takich zawodników jest trzech, u nich trzydziestu"

Zimowe
Słowenia potęgą w skokach narciarskich. "U nas takich zawodników jest trzech, u nich trzydziestu"
fot. PAP
Ursa Bogataj, Lovro Kos, Nika Kriznar i Timi Zajc.

Chociaż Słowenia liczy nieco ponad dwa miliony mieszkańców, to jest potęgą w wielu dyscyplinach. Między innymi w skokach narciarskich. O tym, skąd to się bierze, rozmawiano w magazynie Polskie Skocznie.

Nika Kriznar i Ursa Bogataj to gwiazdy kobiecych skoków narciarskich. Co więcej, już rosną ich następczynie. Wystarczy wspomnieć, że na ostatnich mistrzostwach świata juniorów w Zakopanem medale zdobyły Nikra Prevc i Taja Bodlaj.

 

- Kiedy oni zaczęli szkolić dziewczyny, kiedy my? Jesteśmy dziesięć lat za nimi - zauważył Rafał Kot.

 

ZOBACZ TAKŻE: Niespełniony talent zakończył karierę w wieku 24 lat

 

- Oni mają trzy razy więcej zawodników niż my. Szkolenie jest tak rozpowszechnione i prowadzone przez tak dobre sztaby szkoleniowe, że mają z czego wybierać - dodał ekspert w programie Polskie Skocznie.

 

Przy okazji zwrócił uwagę na ogromny wybór, jaki mają Słoweńcy, także jeśli chodzi o kadrę mężczyzn.

 

- Ktoś skacze słabo w Pucharze Świata? Przychodzi ktoś z Pucharu Kontynentalnego i czasami od razu punktuje. A u nas? Wzięliśmy Juroszka, który pokazał się w Pucharze Kontynentalnym. On ani razu nie był w trzydziestce... Tylko u nas takich Juroszków jest trzech, u nich trzydziestu - przyznał Kot.

 

MC, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie