Ukraiński tenisista skrytykował organizatorów French Open

Tenis
Ukraiński tenisista skrytykował organizatorów French Open
fot. PAP
Ołeksandr Dołgopołow

Organizatorom wielkoszlemowego turnieju French Open brakuje odwagi i z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami zostawili drzwi otwarte dla zawodników z Rosji i Białorusi - ocenił były ukraiński tenisista Ołeksandr Dołgopołow w wywiadzie dla telewizji RTL.

- Nie wystarczy powiedzieć, że jest się przeciwko wojnie, bo jest to wojna przeciwko naszemu narodowi, która dotyka ludność cywilną - powiedział Dołgopołow. Ukrainiec wezwał do "wykluczenia Rosji" ze świata tenisa.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ashleigh Barty zakończyła karierę!

 

- Zamartwianie się turniejem Roland Garros to jakiś żart w sytuacji, gdy giną cywile - dodał.

 

W ubiegłym tygodniu Francuska Federacja Tenisowa ogłosiła, że na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu będą mogli wystąpić zawodnicy z Rosji i Białorusi, w tym drugi w rankingu światowym Rosjanin Daniił Miedwiediew.

 

33-letni Dołgopołow wygrał trzy imprezy ATP i doszedł do 13. pozycji w światowym rankingu. Gdy wybuchła wojna, przebywał z matką i siostrą w Turcji. Pod okiem byłego żołnierza ćwiczył strzelanie i razem z kilkoma Amerykanami przez Serbię i Polskę dostał się na Ukrainę. Zamierza z bronią w ręku bronić ojczyzny.

 

Wcześniej do ukraińskiej armii rezerwowej zaciągnął się inny były tenisista Serhij Stachowski, a znani i utytułowani bokserzy Ołeksandr Usyk i Wasyl Łomaczenko dołączyli do oddziałów obrony terytorialnej.

 

Z kolei byli pięściarscy mistrzowie świata wagi ciężkiej Władymir Kliczko i jego brat Witalij, który jest burmistrzem Kijowa, również wstąpili do armii rezerwowej.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie