Niedosyt po meczu Polaków u siebie

Piłka nożna
Niedosyt po meczu Polaków u siebie
fot. PAP/Zbigniew Meissner
Polacy przegrali z Węgrami

Piłkarska młodzieżowa reprezentacja Polski zremisowała w Zabrzu z Węgrami 1:1 (0:1) w meczu grupy B eliminacji mistrzostw Europy.

Wyjazdowy mecz z Węgrami zespół trenera Macieja Stolarczyka zremisował 2:2, tracąc gola w piątej minucie doliczonego czasu. Tym razem Polacy zrewanżowali się tym samym.

 

W pierwszej połowie gospodarze częściej atakowali, jednak nie przełożyło się to na gole. Dwa razy na przeszkodzie stanęły słupki bramki rywali – najpierw po uderzeniu Adriana Benedyczaka, potem – Michała Skórasia. W 29. minucie Nicola Zalewski „zamykał” z prawej strony wślizgiem akcję Polaków, ale trafił w boczną siatkę. Węgrzy zagęszczali środek boiska, starali się odebrać piłkę, wyprowadzić kontrę. Taki szybki wypad udał się im w 35. minucie. Prawą stroną przedarł się Peter Barath, wyłożył dokładnie piłkę Andrasowi Nemethowi, który z bliska pokonał Cezarego Misztę.

 

ZOBACZ TAKŻE: Sześć lat bez wygranej z topową drużyną. Nadzieja w tym, że Lewandowski zrobi różnicę

 

Po zmianie stron biało-czerwonym – z dwoma zmianami w składzie – wyraźnie zależało na szybkim odrobieniu strat. W dobrej sytuacji uderzył Jakub Kamiński, jednak golkiper złapał piłkę. Gospodarzy starali się wesprzeć dopingiem kibice, próbowali nawet „meksykańskiej fali”. Węgrzy się cofnęli, rzadko przekraczali środkową linię boiska. Gospodarze próbowali rozerwać defensywę rywali, były też strzały z dystansu.

 

Choć przyjezdni skupili się na defensywie, to mogli w 73. minucie podwyższyć prowadzenie, gdyby Nemeth nie spudłował w idealnej sytuacji, kończąc jedną z nielicznych akcji ofensywnych. W odpowiedzi Bartosz Białek z pięciu metrów nie zdołał pokonać Krisztiana Hegyi. Bramkarz Węgrów obronił również potężne uderzenie Filipa Marchwińskiego w doliczonym czasie. Remis ekipie trenera Stolarczyka uratował Skóraś, wykorzystując rzut karny w samej końcówce.

 

Polakom zostały do rozegrania dwa spotkania – wyjazdowe z San Marino (2 czerwca) i u siebie z Niemcami pięć dni później. Rywalami biało-czerwonych w grupie są jeszcze zespoły Izraela i Łotwy. Szanse Polaków ma awans są matematyczne.

 

Turniej finałowy MME odbędzie się latem 2023 w Gruzji i Rumunii. Awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup oraz najlepszy zespół z drugiego miejsca. Pozostałe drużyny z drugich lokat utworzą cztery pary barażowe. Stawkę uzupełnią obaj współgospodarze.

 

 

Polska - Węgry 1:1 (0:1)

Bramki: Michał Skóraś 95 (k.) - Andras Nemeth 35


Polska: Cezary Miszta - Michał Skóraś, Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Michał Karbownik - Nicola Zalewski (46 Mariusz Fornalczyk), Maciej Żurawski (46 Filip Marchwiński), Łukasz Poręba, Kacper Kozłowski (80 Krzysztof Kubica), Jakub Kamiński - Adrian Benedyczak (66 Bartosz Białek).

 

Węgry: Krisztián Hegyi - Áron Csongvai (76 Olivér Tamás), Botond Balogh, Attila Mocsi, Patrick Iyinbor, Milos Kerkez (86 Sándor Hidi) -  Péter Baráth, Mihály Kata, Norbert Szendrei (81 Márton Radics) - Tamás Kiss (76 Alen Skribek), András Németh.

 

żółte kartki: Kozłowski, Kiwior, Piątkowski - Baráth, Iyinbor, Balogh, Hidi, Hegyi, Tamás.

sędziował: Kristoffer Hagenes (Norwegia).

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie