Rugby Europe Trophy: Polacy wywalczyli awans do Championship

Inne
Rugby Europe Trophy: Polacy wywalczyli awans do Championship
fot. PAP
Radość zawodników reprezentacji Polski po wygranym meczu Rugby Europe Trophy.

Reprezentacja Polski wygrała w Gdyni z Litwą 43:10 (26:5) w swoim piątym i ostatnim meczu rozgrywek Rugby Europe Trophy. Z dorobkiem czterech zwycięstw i porażki biało-czerwoni awansowali do klasy Championship. Wcześniej zwycięstwo w grupie zapewniła sobie Belgia.

Przed ostatnim występem w Rugby Europe Trophy Polacy tracili do drugich w tabeli Niemców pięć punktów i do wyprzedzenia rywali potrzebowali wygrać w Gdyni z Litwą za pięć „oczek”, czyli z ofensywnym punktem bonusowym. A to oznacza, że poza zwycięstwem, musieli zaliczyć co najmniej trzy przyłożenia więcej niż goście.

 

I podopieczni walijskiego trenera Christiana Hitta zrealizowali ten plan – zdecydowanie triumfowali 43:10, zanotowali też siedem przyłożeń.

 

Gospodarze zagrali jednak osłabieni. Kontuzjowani byli kapitan i wiązacz młyna Piotr Zeszutek, a także łącznicy ataku, Jędrzej Nowicki i najskuteczniejszy zawodnik biało-czerwonych w tych rozgrywkach Wojciech Piotrowicz. Poza tym kilku występujących zagranicą reprezentantów nie zostało zwolnionych przez swoje kluby.

 

Polacy dominowali nad rywalami w młynie dyktowanym i od początku szukali możliwości położenia piłki na ich polu punktowym. I ta sztuka udała im się już w 4. minucie, kiedy uczynił to Thomas Fidler. Podwyższył Dawid Banaszek, który nie grał przez trzy lata – dopiero tydzień temu łącznik ataku Arki wystąpił w ligowym meczu gdyńskiej drużyny.

 

Co prawda w 12. minucie przyłożenie zaliczył skrzydłowy Domantas Baguzis (w tej akcji odniósł kontuzję i zszedł z boiska), ale goście nie zdołali podwyższyć.

 

W 21. minucie za permanentne łamanie przepisów w obronie Litwini otrzymali karne przyłożenie (automatycznie zaliczane jest także podwyższenie). Biało-czerwoni wygrywali 14:5, jednak na przerwę zeszli prowadząc 26:4. Stało się tak dzięki przyłożeniom pochodzącego z Tonga i grającego w Skrze Warszawa Vahy Halaifonuy i Michała Haznara oraz podwyższeniu Banaczka.

 

W drugiej połowie Polacy nie zwolnili tempa i wykonali kolejne trzy przyłożenia. Ich autorami byli Michał Krużycki (już cztery minuty po wznowieniu gry), Krystian Pogorzelski (w 53. minucie) oraz Halaifonua (58.).

 

W końcówce, kiedy po żółtych kartkach Haznara i Quentina Cieślińskiego gospodarze rywalizowali w „13”, przyłożył Arnas Urbonas, ale Litwini nie byli już w stanie odebrać im historycznego awansu do klasy Championship.

 

W poprzednim meczach RET biało-czerwoni pokonali we Lwowie Ukrainę 27:24, w Gdyni Niemców 21:16 i w Warszawie Szwajcarię 37:25 oraz przegrali w Brukseli 11:41 z Belgią.

 

Polska - Litwa 43:10 (26:5)

Punkty: Vaha Halaifonua 10, Dawid Banaszek 6, Thomas Fidler 5, Michał Haznar 5, Michał Krużycki 5, Krystian Pogorzelski 5 - Domantas Baguzis 5, Arnas Urbonas 5

 

Polska: Thomas Fidler (69. Quentin Cieśliński), Grzegorz Buczek, Radosław Bysewski (50. Craig Bachurzewski) – Michał Krużycki (61. Krystian Olejek), Jan Cal - Vaha Halaifonua (80. Arkadiusz Janeczko), Kay Minkiewicz, Kacper Palamarczuk - Dawid Plichta – Dawid Banaszek – Ross Cooke, Daniel Gdula, Michał Haznar, Łukasz Korneć (56. Grzegorz Szczepański), Krystian Pogorzelski

 

Litwa: Vytautas Mudingis (59. Nedas Pocius), Tomasz Zibolis (59. Daivaras Jonaitis), Domas Mykolas Malinauskas – Povilas Jankauskas (45. Mindaugas Kazlauskas), Paulius Strigunas – Tomas Maciulis, Donatas Trumpickas, Zygimantas Radzius – Tautvydas Krasauskas – Eimantas Bagarauskas - Jonas Mikalcius, Dovydas Taujanskas (61. Justinas Vasiliauskas), Vytaras Bloskys, Domantas Baguzis (14. Arnas Urbonas), Pedro Soto

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie