Białoński: Awantura w skokach. Czy Małysz zasłużył na cięgi krytyki?

Zimowe
Białoński: Awantura w skokach. Czy Małysz zasłużył na cięgi krytyki?
Fot. Cyfrasport
Białoński: Jeszcze jedna ważna sprawa. Kto jak kto, ale Adam Małysz nie zasłużył na to, aby w niego wymierzyć tak poważne cięgi krytyki. Orzeł z Wisły jako zawodnik zastał nasze skoki drewnianymi, a zostawił murowanymi i teraz, jako dyrektor nadal dba, by takimi były.

Słowa, jakie padły z ust Kamila Stocha i Piotra Żyły po Pucharze Świata w Planicy wstrząsnęły środowiskiem nie tylko polskich skoków narciarskich. O mały włos Thomas Thurnbichler nie zrezygnował po nich z prowadzenia naszej kadry. Rodzi się pytanie, czy Adam Małysz zasłużył na takie cięgi krytyki – zastanawia się dziennikarz Interii Michał Białoński.

Nasi najlepsi skoczkowie Stoch, Żyła i Dawid Kubacki stanęli murem za zwolnionym właśnie trenerem Michalem Doleżalem. Uważali, że Polski Związek Narciarski potraktował nie fair czeskiego szkoleniowca, sposobem zwolnienia, ale także ich, nie informując ich o tym we właściwym czasie.


Oczywiście, Michal Doleżal to fajny, sympatyczny człowiek, ale – parafrazując słowa Tomasza Hajty – nie ma takiej pozycji w PZN-ie. Natomiast trener kadry A jest rozliczany w prosty sposób – poprzez wyniki. A tych w ostatnim sezonie najzwyczajniej nie było. Kompletne fiasko w Pucharze Świata. Od 12 lat nie zdarzyło się, by Polak nie wygrał choć jednego konkursu. Od sezonu 2009/2010 r., czyli od późnej jesieni Adama Małysza i wczesnego przedwiośnia Kamola Stocha. Klasyfikację drużynową PŚ często wygrywaliśmy, jeszcze częściej staliśmy na podium. Tym razem zajęliśmy szóste miejsce, a do najlepszej piątki dzieliła nas przepaść – 1700 pkt do piątej Japonii. Czwarta Norwegia miała więcej o trzy tysiące pkt od nas. To Rów Mariański.


Doleżal obronił się brązem Kubackiego na IO?


Ktoś powie, że Doleżal obronił się brązowym medalem na IO w Pekinie Dawida Kubackiego? To znaczy, że zapomniał o infekcji COVID-19, która siłą rzeczy wymusiła odpoczynek mentalny u skoczka z Nowego Targu. Krążek Dawida był nie dzięki systemowi Doleżala, ale wbrew niemu.


PZN miał pełne prawo zmienić trenera


Dlatego PZN miał pełne prawo, aby zmienić trenera. Kamil Stoch to żywa legenda naszych skoków i całego sportu. Piotr Żyła to nasz mistrz świata. Obaj, zwłaszcza Kamil, mają w sobie na tyle klasy, że mogliby obdzielić niejedno pokolenie sportowców.


Gdy w Planicy nasi czołowi skoczkowie w wywiadach stanęli murem za Doleżalem, zadźwięczały mi w uszach słowa, jakie mi powiedział w grudniu 2004 r. ówczesny właściciel Wisły Kraków Bogusław Cupiał: „To nie ja, lecz piłkarze zwalniają Henryka Kasperczaka. Zamiast teraz popierać szkoleniowca, mogli skuteczniej biegać po boisku w meczu z Dinamem Tbilisi. Niech nie zapominają, że pracują u mnie jako piłkarze! Powinni grać, a nie filozofować”


Nic dodać, nic ująć. Panowie, mogliście bronić Doleżala skokami, a nie stojąc przed mikrofonem.


Małysz nie zasłużył na baty krytyki


Jeszcze jedna ważna sprawa. Kto jak kto, ale Adam Małysz nie zasłużył na to, aby w niego wymierzyć tak poważne cięgi krytyki. Orzeł z Wisły jako zawodnik zastał nasze skoki drewnianymi, a zostawił murowanymi i teraz, jako dyrektor nadal dba, by takimi były.


Pierwszy wywiad z nim przeprowadziłem w połowie lat 90. ubiegłego wieku, podczas mistrzostw Polski w Zakopanem, gdy był jeszcze prostym dekarzem z Wisły i o małyszomanii nie śniło się nikomu, nawet jemu. Po ataku młodszych kolegów po fachu z Planicy jeszcze nigdy nie widziałem go tak zbitego z tropu, jak teraz. Czuł się, jakby dostał cios w plecy. Od przyjaciół, którym oddaje serce.


- Po Planicy byłem trochę podłamany. Nigdy nie przypuszczałem, że chłopaki mogą się tak zachować. Szczególnie w stosunku do mnie. Rezygnacja z pracy w PZN-ie? Miałem takie przemyślenia po tej całej sytuacji, do jakiej doszło w Planicy. Człowiek serce oddaje tej pracy, natomiast cała sytuacja, jaka tam miała miejsce nie była dla mnie łatwa. Można powiedzieć, że się stamtąd ewakuowałem i to nie na własne życzenie – powiedział mi Małysz.


Myślę, że Adam Małysz nie zasłużył na takie traktowanie, nawet jeśli popełnił błędy, nawet jeśli nie udało mu się zapanować nad komunikacją w sprawie zmiany trenera. Sam tłumaczy, że był między młotem a kowadłem. Z jednej strony skoczkowie nie chcieli rozmawiać o fundamentalnych zmianach w sztabie, będąc skoncentrowanymi na finiszu PŚ, a z drugiej Doleżal naciskał na podanie mu decyzji, gdyż inne federacje składały mu oferty.


Kłótnia w rodzinie wyjdzie jej na dobre?


Najważniejsze, aby awantura w polskich skokach koniec końców okazała się być tylko drobną sprzeczką w rodzinie. Sprzeczką, z której owa rodzina wyjdzie jeszcze silniejsza. Orzeł z Wisły zapewnia, że udało mu się wykraść Austrii fachowca co się zowie Thomas Thurnbichler. Starzy mistrzowie Stoch, Żyła i Kubacki mają jeszcze sporo do powiedzenia w świecie skoków, a zdolna młodzież nie musi wyglądać na tak bezradną jak przez ostatnie miesiące. Niepowodzenia z sezonu 2021/2022 dla nich wszystkich powinny być zastrzykiem z miksturą z adrenaliny i złości sportowej.

Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Bobsleje - Formuła 1 na lodzie

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie