MŚ w curlingu: Czwarty z rzędu triumf Szwedów
Szwedzi pokonali Kanadyjczyków 8:6 w finale mistrzostw świata mężczyzn w curlingu, które odbyły się w Las Vegas. To czwarty z rzędu, a 11. w historii tytuł reprezentacji "Trzech Koron". W meczu o brązowy medal Włosi wygrali z gospodarzami 13:4.
Zwycięzcy wystąpili w turnieju w składzie: kapitan Niklas Edin, Oskar Eriksson, Rasmus Wraana, Daniel Magnusson i Christoffer Sundgren, a ich trenerem jest Fredrik Lindberg. Najbardziej utytułowany z tego grona jest Edin, który w dorobku ma już sześć złotych medali MŚ.
- Finał był zacięty. Na początku rywale nas stłamsili, ale staraliśmy się utrzymać w grze. Wyszło nam to całkiem nieźle. W drugiej połowie meczu wykorzystywaliśmy nasze szanse. Jestem bardzo dumny ze swojej drużyny, która robiła swoje i nie poddała się frustracji - powiedział Edin, cytowany na oficjalnej stronie internetowej turnieju.
ZOBACZ TAKŻE: Federacje gimnastyczna oraz curlingu wykluczyły Rosjan i Białorusinów
Szwedzcy curlerzy są pierwszymi w historii, którym udało się w jednym roku triumfować zarówno w mistrzostwach świata, jak i w igrzyskach olimpijskich. W lutym w finale w Pekinie okazali się lepsi od Brytyjczyków.
- Dokonaliśmy wielu niezwykłych rzeczy w ostatnich latach. To wspaniałe uczucie, efekt ciężkiej pracy i wyznaczania sobie jasnych celów - podkreślił kapitan "Trzech Koron".
Powody do radości mieli także Włosi, którzy zajęli trzecie miejsce i zdobyli dla tego kraju pierwszy w historii medal mistrzostw świata w tej dyscyplinie.
Polacy nie startowali.
Wyniki:
Półfinały:
Kanada - USA 8:5
Szwecja - Włochy 8:4
Mecz o 3. miejsce:
Włochy - USA 13:4
Finał:
Szwecja - Kanada 8:6