Julian Nagelsmann o Robercie Lewandowskim: To normalne i bardzo ludzkie

Piłka nożna
Julian Nagelsmann o Robercie Lewandowskim: To normalne i bardzo ludzkie
fot. PAP
Julian Nagelsmann (z lewej) wypowiedział się na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego (z prawej)

Trener Bayernu Monachium Julian Nagelsmann przyznał, że bardzo chciałby, aby Robert Lewandowski pozostał w niemieckim zespole. - To ekstremalnie ważny piłkarz, świetny strzelec - przyznał szkoleniowiec przed niedzielnym meczem ligowym z Arminią Bielefeld.

33-letni polski napastnik jest związany z mistrzem Niemiec kontraktem do czerwca 2023 roku, ale w ostatnich tygodniach coraz głośniejsze są spekulacje, że kapitan biało-czerwonych latem może chcieć zmienić pracodawcę. W spekulacjach najgłośniej jest o ewentualnym transferze do Barcelony.

 

Nagelsmann podkreślił, że nie ma wrażenia, iż sześciokrotny król strzelców Bundesligi chce odejść z Bayernu.

 

- Nic na to nie wskazuje. W rozmowach zachowuje się tak, jakby chciał zostać w Bayernie - zaznaczył szkoleniowiec, ale dodał, że "nie siedzi w głowie" polskiego piłkarza.

 

Jego zdaniem normalne jest, że w negocjacjach np. dotyczących nowego kontraktu zawodnik myśli o swojej przyszłości i w takim okresie mogą z różnych stron pojawiać się różne komunikaty.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bayern Monachium w kryzysie? "Ten klub umie rozwiązywać problemy"

 

Trener Bawarczyków wspomniał, że za rok wygasa również umowa skrzydłowego Serge'a Gnabry'ego, który zmaga się z wahaniami formy i w jego przypadku obawy o nowy kontrakt mogą być bardziej uzasadnione.

 

- Z pewnością jest zaniepokojony sytuacją, ale to normalne i bardzo ludzkie - dodał i zaznaczył, że w jego przypadku ta niepewność może mieć jakiś "ułamkowy wpływ" na formę prezentowaną na boisku.

 

W Bayernie ostatnie tygodnie są dość nerwowe z powodu rozmów kontraktowych z kilkoma piłkarzami, także Thomasem Muellerem i bramkarzem Manuelem Neuerem, a do tego we wtorek zespół dość niespodziewanie odpadł w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z niżej notowanym hiszpańskim Villarrealem.

 

Bawarczyków nie ma już także w rywalizacji o krajowy Puchar, za to pewnie prowadzą w tabeli ekstraklasy. Pięć kolejek przed końcem sezonu mają dziewięć punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund, więc najprawdopodobniej sięgną po 10. z rzędu tytuł.

 

To jednak za mało jak na ambicje klubu, dlatego szefujący mu Oliver Kahn zapowiedział już, że po sezonie zostaną wyciągnięte "właściwe wnioski".

 

Według agencji dpa sensacyjna porażka w LM oznacza, że przyszłość Lewandowskiego, Muellera i Neuera w klubie stanęła pod znakiem zapytania. Wprawdzie Kahn zarzeka się, że w przyszłym sezonie 33-letni Polak nadal będzie bronił barw Bayernu, ale o jego dalszych losach się nie wypowiadał.

 

Spytany przed wtorkowym rewanżem z Villarreal o to, jak przebiegają rozmowy o przedłużeniu kontraktu Polaka, odparł wymijająco: "Jak tylko pojawią się nowe informacje, na pewno damy znać". Wcześniej zapewnił, że kwestia umów całej trójki utytułowanych piłkarzy jest "wysoko na liście klubowych priorytetów".

 

Udało się za to przedłużyć kontrakty Joshuy Kimmicha (do 2025 roku), Leona Goretzki (do 2026) i Francuza Kingsleya Comana (do 2027).

 

Przed Bayernem w tym sezonie już tylko pięć meczów ligowych. Najbliższy rozegra w niedzielę na wyjeździe z Arminią Bielefeld. W kolejnym, w sobotę 23 kwietnia, zmierzy się u siebie z Borussią Dortmund i po tym spotkaniu może mieć już pewny tytuł mistrzowski.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie