Niemieckie mistrzynie olimpijskie w kolarstwie pomagają ofiarom wojny w Ukrainie
Niemieckie mistrzynie olimpijskie w kolarstwie torowym z Tokio, zainspirowane akcją rodaka Tony'ego Martina, zdecydowały się wystawić na aukcję kask z autografami. Zebrane środki przekażą na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie - podaje portal radsport-news.com.
Franziska Brausse, Lisa Brennauer, Lisa Klein, Mieke Kroeger zdobyły złoty medal olimpijski w wyścigu na 4 km dochodzenie. Uzyskane fundusze planują przekazać na konto UNICEF.
- Zainspirowane przez Tony'ego Martina, który licytował swój srebrny medal zdobyty w Londynie, pomyślałyśmy, że też musimy zrobić coś wartościowego. Chcemy pomóc ofiarom wojny w Ukrainie, zwłaszcza dzieciom. Mamy nadzieję, że uda się zebrać przyzwoitą sumę" – powiedziała Brasse.
Oryginalny kask z ich podpisami został już wystawiony na aukcję za 800 euro. Cena szybko wzrosła do 1100 euro. Licytacja potrwa do 24 maja.
ZOBACZ TAKŻE: Gran Premio Liberazione: Piąte miejsce Agnieszki Skalniak-Sójki
Niemiecki kolarz Tony Martin, czterokrotny mistrz świata w indywidualnej jeździe na czas, odzyskał medal olimpijski, który wystawił na aukcji. Celem licytacji było przekazanie zebranych funduszy na rzecz ofiar wojny na Ukrainie. Mistrz planował zebrać 20 tys. euro. Wyniki aukcji przerosły najśmielsze jego oczekiwania. Medal wylicytowano za 31 100 euro, kolarz otrzymał dodatkowo 3900 euro i zwrócono mu jego trofeum.
Na podobny wspaniały gest zdobył się zwycięzca Tour de France 1997, jego rodak, Jan Ullrich. Kolarz wystawił na aukcję charytatywną żółty rower Pinerallo z wyścigu 1998 roku. Uzyskane w jej wyniku ponad 40 tys. euro zostały także przeznaczone na pomoc dla dzieci w walczącej z agresorem Ukrainie.
Przejdź na Polsatsport.pl