Lewis Hamilton irytuje sąsiadów w Londynie. Kuriozalny powód konfliktu

Moto
Lewis Hamilton irytuje sąsiadów w Londynie. Kuriozalny powód konfliktu
fot. PAP
Sąsiadów Lewisa Hamiltona rozsierdzili... ogrodnicy.

Stosunki siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 Lewisa Hamiltona z sąsiadami mieszkającymi w pobliżu jego posiadłości w zachodnim Londynie nie są najlepsze - ujawnił w czwartek serwis BBC. Mają mu oni za złe, że z terenu jego posesji wycięto piękny hibiskus. Kuriozalny wydaje się jednak fakt, że - zdaniem sąsiadów - sam kierowca jeszcze nigdy nie zawitał do swojej willi.

Okazało się, że sąsiedzi byli przeciwni wycięciu pięknego, rosnącego od kilkunastu lat na terenie posiadłości kierowcy hibiskusa Norfolk. Pomimo próśb o jego zachowanie, krzak wielkości drzewa został usunięty.

 

ZOBACZ TAKŻE: Czy to już koniec kariery wielokrotnego mistrza świata? Sebastian Vettel skomentował spekulacje

 

Poproszony o wyjaśnienie przyczyn decyzji rzecznik kierowcy wyjaśnił, że decyzję podjął nie sam Hamilton, tylko profesjonalni ogrodnicy. Stwierdzono bowiem, że drzewo z racji wieku usycha i może się zawalić.

 

Jak dodał, w miejsce usuniętego natychmiast posadzono nowe drzewo ozdobne, podobne barwą do poprzedniego.

 

To - jak wynika z raportu BBC - nie był pierwszy raz, gdy 37-letni Hamilton "zadarł" z sąsiadami. Dwa lata temu w jego posiadłości został zburzony zabytkowy domek ogrodowy, co nie uzyskało aprobaty sąsiedzkiej.

 

Co ciekawe, sąsiedzi twierdzą, że Hamilton, który posiadłość w Londynie nabył w 2017 roku, nigdy dotychczas do niej nie zawitał.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie