Finał EBL: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Transmisja TV i stream online

Koszykówka
Finał EBL: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Transmisja TV i stream online
fot. PAP
Niezależnie od wyniku rywalizacji kapitan Legii 38-letni Łukasz Koszarek będzie miał 13. krążek.

Koszykarze Legii Warszawa mają szansę na zdobycie pierwszego złotego medalu od 53 lat. By to uczynić muszą pokonać w wielkim finale Śląsk Wrocław, 17-krotnego mistrza kraju. Niezależnie od wyniku rywalizacji kapitan Legii 38-letni Łukasz Koszarek będzie miał 13. krążek. Transmisja meczu Śląsk - Legia w Polsacie Sport i Polsat Box Go.

Legia, która jest rewelacją fazy play off (startowała w niej z szóstej pozycji po sezonie zasadniczym), przystąpi do finału osłabiona brakiem środkowego Adama Kempa. Amerykanin doznał urazu twarzy w starciu ze Słoweńcem Zigą Dimcem w ostatnim meczu półfinałowym z Anwilem (3-0).

 

"W pierwszych meczach we Wrocławiu na pewno nie wystąpi Adam Kemp, będziemy musieli sobie radzić bez niego. Pozostali zawodnicy zdrowotnie w miarę ok. U nas jak u Adama Małysza, najważniejszy każdy kolejny skok, czyli najbliższe spotkanie i chcemy go wygrać. Co wyjdzie z takiego podejścia, czas pokaże. To są ostatnie mecze, więc nie ma co się oszczędzać" - powiedział trener wojskowych Wojciech Kamiński.

 

Wcześniej, w ćwierćfinale, stołeczna ekipa 3-0 pokonała obrońcę tytułu Arged BM Stal Ostrów Wlkp.

 

Na finał zawodnicy ze stolicy czekają od 9 maja, gdy po raz trzeci pokonali wrocławian. Śląsk wszedł do finału po pięciomeczowej serii z zespołem Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (3-2). Mimo takiej sytuacji trener Kamiński uważa, że jego drużyna nie jest faworytem.

 

"Nie lubię takich pytań, bo wygraliśmy po dwóch ciężkich seriach. Faworytem się nie czujemy" - ocenił szkoleniowiec, który ma w dorobku trzy medale MP - dwa brązowe z Polonią Warszawa (2004 i 2005) oraz srebro z Rosą Radom (2016).

 

Skrzydłowy Legii Grzegorz Kulka komplementuje rywali, ale podkreśla mobilizację w swoim zespole i atuty, jakie dało drużynie szybkie, półfinałowe zwycięstwo.

 

"Mamy za sobą tydzień treningów. Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo także trochę odpoczęliśmy. Był czas na regenerację, doleczenie mikro urazów, ale i wyeliminowanie swoich błędów z poprzednich serii. Są dwie strony medalu - czekamy na pierwsze spotkanie 8-9 dni, rywal miał 2-3 dni na regenerację, ale będzie w rytmie meczowym. Czy to będzie miało przełożenie na końcowy wynik w serii finałowej, dopiero się dowiemy.

 

- Śląsk to bardzo mocna drużyna, kompletna. Mają świetnego rozgrywającego, mocnych zawodników pod koszem, również strzelców na obwodzie. Czeka nas bardzo ciężka seria, ale jesteśmy gotowi i jedziemy po to, by przywieźć dwa zwycięstwa z Wrocławia" - powiedział Kulka.

 

38-letni kapitan Koszarek, który karierę zawodową rozpoczynał właśnie w Polonii u trenera Kamińskiego i w 17 sezonach w polskiej lidze wywalczył do tej pory 12 medali, w tym pięć złotych (wszystkie z Zastalem/Stelmetem Zielona Góra), cieszy się na kolejną rywalizację w finale. To będzie jego 10. występ w walce o złoto.

 

"Przeżywałem tę sytuację już kilka razy w życiu. Teraz cieszę się, że tych emocji doświadczają moi młodsi koledzy, fajnie, że jestem razem z nimi" - mówił po wygranej z Anwilem były reprezentant, a obecnie dyrektor sportowy kadry trenera Igora Milicica, który medale zdobywał niemal we wszystkich klubach, w jakich grał.

 

 

Tak było w Polonii, Turowie Zgorzelec, Anwilu Włocławek, Treflu Sopot i Zastalu (przez pół sezonu rozgrywający występował jeszcze w PLK w Asseco Gdynia).

 

Jego młodszy kolega, Grzegorz Kamiński (rocznik 2000), nie potrafi ukryć emocji przed finałami.

 

"Śląsk ma każdy typ zawodnika: lidera, który jest zabójcą - może w trzy, cztery minuty rzucić 10-15 punktów. Na pewno to jest najważniejsza osoba w tej drużynie. Priorytetem jest zatrzymanie go, ale musimy być także skupieni w defensywie na innych koszykarzach, takich od brudnej roboty: Kanterze czy Ramljaku. Mamy wspaniałą okazję odegrać się za zeszłoroczny mecz o trzecie miejsce. Myślę, że to jedna z najlepszych szans w życiu na rewanż" - powiedział Grzegorz Kamiński.

 

W minionym sezonie w pandemicznej "bańce" w Ostrowie Wielkopolskim Legia miała pierwszą szansę na medal w tym stuleciu. Przegrała o brąz właśnie ze Śląskiem, prowadzonym wówczas przez trenera Olivera Vidina, po rzucie Amerykanina Elijaha Stewarta w ostatniej sekundzie decydującego meczu.

 

Transmisja meczu Śląsk - Legia w Polsacie Sport i Polsat Box Go. Początek studia o godzinie 20.00, a spotkania - o godzinie 20.30.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie