Liga Europy: Finał Eintracht Frankfurt - Rangers FC. Relacja i wynik na żywo

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Barcelony już w fazie grupowej wydawało się, że kataloński klub, zwłaszcza po imponujących zimowych transferach, zajdzie daleko w Lidze Europy. W hiszpańskiej ekstraklasie Barcelona rzeczywiście odżyła, ale w LE zbyt trudną przeszkodą okazał się dla niej w ćwierćfinale Eintracht.

 

Piłkarze z Frankfurtu na krajowym podwórku spisywali się słabo, nie wygrali ośmiu ostatnich meczów Bundesligi i ostatecznie zajęli dopiero 11. miejsce. Jednak w Europie pokazali zupełnie inne oblicze, będąc jedną z rewelacji sezonu w rozgrywkach UEFA.

 

Oprócz Barcelony (1:1 i 3:2) Eintracht wyeliminował m.in. w 1/8 finału Betis Sewillę (niedawno triumfatora Pucharu Hiszpanii), a w półfinale okazał się lepszy od londyńskiego West Ham United.

 

Triumf w środę jest jedyną szansą ekipy z Frankfurtu na występy w rozgrywkach UEFA w przyszłym sezonie. I to w najbardziej prestiżowej Lidze Mistrzów, bo taka jest nagroda dla najlepszej drużyny Ligi Europy.

 

- Dla Eintrachtu, kibiców, klubu, piłkarzy (sukces w środę - PAP) byłby najważniejszą rzeczą w historii. Ma ogromne znaczenie i dlatego dołożymy wszelkich starań, aby wrócić do domu z trofeum i spędzić jedną lub dwie noce, świętując z naszymi fanami - zapowiedział trener Eintrachtu Oliver Glasner.

 

Zadanie nie będzie jednak łatwe. Piłkarze Rangers FC, którzy w tym sezonie zajęli drugie miejsce w szkockiej ekstraklasie (za odwiecznym rywalem Celtikiem), doskonale wiedzą, jak wygrywać z rywalami z Niemiec.

 

W tym roku wyeliminowali dwóch wicemistrzów Bundesligi - z poprzedniego sezonu (RB Lipsk w półfinale) i obecnego (Borussię Dortmund w barażach o 1/8 finału). Ekipa z Glasgow kilka razy w LE przegrywała na wyjazdach, lecz u siebie odrabiała straty z nawiązką.

 

- Kiedy jesteś w fazie pucharowej, to grasz o wszystko albo nic, a charakter moich zawodników jest wspaniały. Dobrze posiadać umiejętność wygrywania z tak silnymi przeciwnikami. Mamy charakter, aby zagrać w tym finale, odpowiednie cechy i wiarę w siebie - powiedział trener Rangers Giovanni van Bronckhorst.

 

Holender został zatrudniony w listopadzie 2021 roku po tym, jak Steven Gerrard dołączył do Aston Villi.

 

Obaj finaliści tegorocznej edycji LE mają już w klubowych gablotach trofeum z europejskich rozgrywek.

 

Eintracht w 1980 roku zdobył Puchar UEFA, który został zastąpiony właśnie przez Ligę Europy. W 1960 wystąpił w finale Pucharu Europy (obecnie Liga Mistrzów), ale uległ Realowi Madryt 3:7.

 

Jedyny sukces Rangers na europejskiej arenie to zdobycie w 1972 roku nieistniejącego już Pucharu Zdobywców Pucharów. W 2008 piłkarze z Glasgow grali w finale Pucharu UEFA, lecz ulegli Zenitowi Sankt Petersburg 0:2.

 

W środę na stadionie Ramon Sanchez-Pizjuan dostępnych będzie ponad 40 tysięcy miejsc, ale dla każdego z klubów przydzielono po ok. 10 tysięcy biletów.

 

UEFA apelowała do kibiców bez wejściówek, aby nie przyjeżdżali do Hiszpanii na środowy finał i ostrzegła przed niebezpieczeństwem zakupu biletów na rynku wtórnym.

 

Szkoleniowiec Eintrachtu zdaje sobie sprawę, że mecz ze szkockim zespołem będzie ciężki.

 

- Każda drużyna, która awansowała do finału, zasłużyła na to, ponieważ to długa droga. Trzeba wygrać wiele meczów. Rangers wyeliminowali dwie znakomite drużyny z Bundesligi. To pokazuje, że są bardzo mocni, a także dobrze przygotowani na niemiecki futbol. Dlatego spodziewam się bardzo wyrównanego, zaciętego finału - powiedział Glasner.

 

Relacja na żywo z finału Ligi Europy Eintracht Frankfurt - Rangers FC na Polsatsport.pl. Początek o godz. 21:00.

Przejdź na Polsatsport.pl