Finał EBL: Legia Warszawa - WKS Śląsk Wrocław. Relacja i wynik na żywo
W serii finałowej ponownie na prowadzeniu Śląsk. Po wygranej w niedzielę, wrocławianie w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 2:1, i legioniści ponownie będą chcieli doprowadzić do wyrównania. Relacja i wynik na żywo na Polsatsport.pl.
Oczywiście, nawet ze Śląskiem, zdobywającym punkty w ten sposób (aż 18 pkt. w meczu nr3, przy zaledwie dwóch Legii), Legia mogła w niedzielę zwyciężyć. Legionistom brakowało skuteczności z dobrze wypracowanych pozycji. Gdyby napędzeni w ostatniej minucie gracze Legii po trójce Raymonda Cowelsa, zdobyliby również kolejne trzy punkty po rzucie z rogu Łukasza Koszarka (rzut na remis), można spodziewać się, że mecz zakończyłby się innym wynikiem. Legioniści lepiej niż w drugim spotkaniu we Wrocławiu kryli Trice'a, tyle że ten tym razem otwierał innych graczy. Tak było choćby z Aleksandrem Dziewą, który ku zaskoczeniu wielu, rozpoczął mecz na ławce, a w jego miejsce trener Urlep posłał na parkiet Meiersa, który we wcześniejszych meczach grał niewiele. Doświadczony Łotysz dobrze wszedł w mecz, a Dziewa z ławki dał zespołowi bardzo wiele - punkty nie tylko z pola trzech sekund, ale i z półdystansu i dystansu. W całym meczu trafił aż 8 z 11 rzutów z gry i wykorzystał wszystkie cztery rzuty wolne.
W Legii tym razem na słabszej skuteczności zagrał MVP drugiego meczu, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, który miał tylko 1/7 za 3 i zaledwie 26,7 procent skuteczności z gry. Ze skutecznością z dystansu problemy mieli także Robert Johnson (1/6) oraz Koszarek (1/5). Nie mógł się również wstrzelić Grzesiek Kamiński (0/4 z gry), który w meczu numer dwa pokazał klasę i dał sporo wiary drużynie oddając 4 celne trójki.