Challenger Poznań Open: Triumf Francuza w singlu
Rozstawiony z numerem jeden Francuz Arthur Rinderknech wygrał tenisowego challengera Poznań Open (pula nagród 68 tys. euro). W finale pokonał Chilijczyka Tomasa Barriosa Verę (nr 5) 6:3, 7:6 (7-2).
Rinderknech został trzecim reprezentantem Francji, który triumfował w stolicy Wielkopolski. Wcześniej dokonali tego Thierry Champion w 1996 roku oraz Nicolas Devilder w 2008 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Rafael Nadal rozwiał wątpliwości w sprawie swojej przyszłości
Pojedynek rozpoczął się od długich wymian, a własnym serwis nie był żadnym atutem dla obu tenisistów. Po pół godzinie gry Francuz prowadził 2:1 i to on starał się nadawać ton wydarzeniom. Rinderknech często biegał do siatki, ale też przytrafiały mu się błędy. Ostatecznie wygrał partię 6:3. Druga odsłona była bardzo zacięta, a o losach pojedynku zadecydował tie-break. Chilijczyk popełnił kilka niewymuszonych błędów i Rinderknech nie wypuścił już szansy z rąk. Mecz trwał blisko dwie i pół godziny.
Poznański turniej w tym roku świętował swoje 30-lecie. Jeden z jego pomysłodawców, Wojciech Fibak, krótko podsumował zwycięstwo Rinderknecha. - Polka została królową Paryża, a Francuz królem w Poznaniu - zażartował znakomity przed laty polski tenisista.
Zwycięzca otrzymał premię 9200 euro i 90 pkt do rankingu.
W turnieju indywidualnym wystąpiła trójka Polaków - grający z "dziką kartą" Jerzy Janowicz oraz kwalifikanci Maks Kaśnikowski i Daniel Michalski odpadli w pierwszej rundzie. Z kolei w deblu triumfował Szymon Walków z Amerykaninem Hunterem Reese.
Przejdź na Polsatsport.pl