Kompromitacja Paulo Sousy! "Żadnych pozytywów. To już koniec"

Piłka nożna
Kompromitacja Paulo Sousy! "Żadnych pozytywów. To już koniec"
fot. Cyfrasport
Paulo Sousa

Wiele wskazuje na to, że przygoda Paulo Sousy z brazylijskim Flamengo lada moment może dobiec końca. Jego zespół przegrał kolejny ligowy mecz, dodatkowo z ostatnią drużyną w tabeli, dla której była to premierowa wygrana w sezonie! Kibice i środowisko związane z Rubro-Negro jest wściekłe!

"Powiedziałem już to kiedyś, a teraz powtórzę. Minęło sześć miesięcy i żadnych pozytywów w pracy Sousy! Nic, co mogłoby wskazywać, że drużyna notuje progres" - skwitował jeden z brazylijskich dziennikarzy, Flavio Amendola.

 

 

W podobnym tonie wypowiedział się jego kolega po fachu, Victor Gammaro, aczkolwiek w bardziej dosadnych słowach.

 

"Paulo Sousie nie wyszło. To już koniec".

 

 

Ciężko się dziwić powyższym stwierdzeniom, ponieważ Flamengo pod wodzą Sousy regularnie rozczarowuje swoją postawą. Portugalczyk objął stery siedmiokrotnych mistrzów Brazylii pod koniec 2021 roku, kiedy to sensacyjnie rozstał się z reprezentacją Polski, mimo wcześniejszych deklaracji o chęci dalszej pracy z Biało-Czerwonymi. Jego odejście było o tyle niezręczne, że tuż przed meczami, a jak się później okazało - meczem barażowym ze Szwecją na wagę gry w mistrzostwach świata w Katarze. Od tamtej pory 51-letni Sousa jest "personą non grata" w naszym kraju.

 

Ale za chwilę, a w zasadzie już nią jest również w Brazylii, a konkretnie w Rio de Janeiro. Flamengo po dziewięciu meczach tamtejszych rozgrywek ligowych plasuje się dopiero na 11. miejscu z mizernym bilansem trzech zwycięstw, trzech remisów i trzech porażek. Czarę goryczy może przelać niedzielna porażka z ostatnią w tabeli Fortalezą 1:2 - tym bardziej, że na własnym boisku i tym bardziej, że dla gości było to dopiero pierwsze zwycięstwo w sezonie. A o tym, że Fortaleza to dotychczasowy outsider rozgrywek, niech świadczy fakt, że owa wygrana wciąż nie pozwoliła temu zespołowi opuścić ostatniej lokaty.

 

Sousa już wcześniej był mocno krytykowany przez kibiców i środowisko medialne skupione wokół Flamengo. Niewykluczone, że po kompromitującej porażce z Fortalezą, Portugalczyk dostanie niebawem ultimatum w postaci zwycięstw. W innym przypadku będzie musiał poszukać innego pracodawcy.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie