Paweł Jóźwiak: Karta walk FEN 40 to prawdziwy sztos!

Sporty walki
Paweł Jóźwiak: Karta walk FEN 40 to prawdziwy sztos!
fot. Polsat Sport
Paweł Jóźwiak

- Karta walk jest bardzo dobra. Sześć, siedem pojedynków karty głównej to jest prawdziwy sztos. W sobotę w Ostródzie czeka nas święto godne jubileuszowej, czterdziestej gali - powiedział prezes organizacji FEN Paweł Jóźwiak przed galą FEN 40.

Igor Marczak: Wracamy do Ostródy, zawsze lubimy tam wracać. Najpierw jednak o problemach, bo wypada walka Mariusza Joniaka z Adrianem Błońskim. Joniak ma trochę pecha, bo miał walczyć z Sebastianem Romanowskim, a koniec końców tej walki nie zobaczymy.

 

Paweł Jóźwiak: Taki urok sportów walki, kontuzje się zdarzają. Najpierw wypadł Romanowski, a jego zestawienie z Joniakiem było bardzo fajne. Potem ratowaliśmy sytuację Błońskim, ale on też doznał kontuzji, więc lepiej na siłę niczego nie szukać i przenieść walkę z Romanowskim na jedną z kolejnych gal.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tak gwiazdy sportu zareagowały na zakończenie kariery przez Joannę Jędrzejczyk

 

Szkoda też dlatego, że Joniak jest blisko walki mistrzowskiej i pasa, bo ma bardzo dobry rekord. Wydaje się, że jest jednym z pierwszych pretendentów.

 

Jest bardzo blisko pasa, więc najbardziej było mi szkoda walki z Romanowskim, bo to był pojedynek, na który ostrzyłem sobie zęby. Z Błońskim to było trochę ratowanie sytuacji, mismatch. Błoński jest na innym etapie swojej kariery niż Joniak. Finalnie tej walki nie będzie, ale staramy się to wszystko poukładać, żeby Błoński zawalczył z kimś na swoim poziomie na najbliższej gali, a Joniakowi jakoś zrekompensujemy te przygotowania i będziemy dążyć do walki z Romanowskim w najbliższym czasie.

 

Skupmy się na pojedynkach mistrzowskich, bo zapowiadają się bardzo dobrze. Cezary Oleksiejszuk i Kamil Kraska, dwóch młodych, utalentowanych, przekrojowych zawodników. Jeden ze świetnymi warunkami fizycznymi, drugi nie ma w sobie równych w organizacji FEN, więc ostrzymy sobie zęby na ten pojedynek.

 

Super starcie dwóch młodych, ciekawych zawodników. Warunki fizyczne są zdecydowanie po stronie Czarka Oleksiejczuka, ale Kamil Kraska udowadnia od kilku pojedynków, że jego możliwości są ogromne i trzeba się z nim liczyć. Myślę, że Czarek nie będzie miał łatwo, choć jest delikatne wskazanie na niego. Kamil może jednak wszystkich zaskoczyć.

 

Kamil Formela został mistrzem w kategorii piórkowej bez większych problemów. Teraz czeka go wyzwanie z wyższej półki, Alexander Gorshechnik, który zaskoczył, wygrywając z Adrianem Zielińskim w Ostródzie. Teraz wydaje się, że przed Formelą trudne zadanie, bo Gorshechnik od tamtego czasu wygrał dwa pojedynki.

 

Wygrał z Zielińskim w wyższej kategorii wagowej, potem jeszcze dwa razy. Wiemy, że nie tak łatwo zdobyć pas i jak trudno go obronić. Staraliśmy się załatwić jak najlepszego rywala, żeby Kacper pokazał, że jest mistrzem w prawdziwy sposób. Gorshechnik to super wybór. Mocny zawodnik, który niedawno był na froncie na Ukrainie, więc będzie bardzo zmotywowany, by wyrwać naszemu zawodnikowi pas.

 

Trzecie starcie mistrzowskie Piotr Kuberski - Marcin Naruszczka. Marcin musiał trochę poczekać na tę szansę Naruszczka. Kuberski trenuje w Ankosie. Kapitalne starcie dwóch zawodników, którzy mogą pokazać dobrą bójkę.

 

Jaram się tym pojedynkiem! Dwóch bardzo dobrych zawodników. Jestem w trudnej sytuacji, bo lubię obu zawodników. Może trochę bliżej mi do Marcina, bo na co dzień trenuję z nim, widujemy się kilka razy w tygodniu. Piotra też darzę ogromną sympatią, więc będę miał rozdarte serce, ale niech wygra lepszy. Niech dadzą fanom mega pojedynek. Jestem przekonany, że stać ich na to, by dać epicki bój tego wieczoru.

 

Dużo ciekawych pojedynków na karcie, to może jeszcze o kategorii lekkiej Wojciech Kawa - Patryk Duński. Wiemy, że Mateusz Rębecki zawalczy w Contenderze i jeśli dostanie się do UFC, to będzie wakat w kategorii lekkiej. Kawa i Duński to dwóch świetnych stójkowiczów, niepokonanych w FEN, którzy o tym pasie marzą.

 

Dwóch fajnych zawodników, fajnych strikerów. Ja osobiście uwielbiam, jak w MMA walczą strikerzy, bo wiem, że w pojedynku będą leciały wióry. Nie mogę się doczekać tego pojedynku. Na pewno będzie dobry. Ogólnie karta walk jest bardzo dobra. Sześć, siedem pojedynków karty głównej to jest prawdziwy sztos. W sobotę w Ostródzie czeka nas święto godne jubileuszowej, czterdziestej gali.

 

Ostróda zapłonie?

 

Ostróda zapłonie, więc zachęcam kibiców. Wiem, że tego dnia są trzy gale, ale nasza na pewno będzie najlepsza. Każdy, kto obejrzy tę galę na sportowych antenach Polsatu, potwierdzi moje słowa.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

 

Igor Marczak/CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie