Wydmuszek przed startem EBSL: Naszym celem Superfinał!

Piłka nożna
Wydmuszek przed startem EBSL: Naszym celem Superfinał!
Fot. PAP
Wydmuszek: Ta kadra ma duży potencjał i jesteśmy dobrze przygotowani do tych rozgrywek, dlatego chcemy powalczyć o pierwszą czwórkę.

- Ta kadra ma duży potencjał i jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek, dlatego chcemy powalczyć o pierwszą czwórkę - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl trener reprezentacji Polski w piłce nożnej plażowej, Tomasz Wydmuszek. W najbliższy weekend w portugalskim Nazare Biało-Czerwoni rozpoczną rywalizację w turnieju eliminacyjnym Europejskiej Ligi Beach Soccera. Transmisje na stronie Polsatsport.pl oraz w Polsacie Sport Extra.

Grzegorz Michalewski: Estonia, Francja, Portugalia i Szwajcaria to nasi grupowi rywale w eliminacjach Europejskiej Ligi Beach Soccera. Po wykluczeniu Rosji i Białorusi do rywalizacji w Elicie przystąpi dziesięć zespołów. Kwalifikacje do Superfinału podzielono na dwa etapy. Pierwszy zostanie rozegrany w ten weekend w Nazare, gdzie zmierzycie się z Estonią i Francją. Druga część eliminacji odbędzie się we wrześniu tuż przed Superfinałem i wtedy zagracie z Portugalią i Szwajcarią. Taki układ jest korzystny dla reprezentacji Polski?

 

Tomasz Wydmuszek: Myślę, że tak. Na początku czekają nas mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, które, mam nadzieję, pozwolą nam wypracować bezpieczną przewagę przed wrześniową końcówką eliminacji na Sardynii. Teraz skupiamy się tylko i wyłącznie na tym pierwszym etapie i naszych dwóch rywalach. Żadnego z nich nie lekceważymy bo wiemy, że czekają nas dwa trudne mecze. Francja to doświadczony zespół i obie ekipy znają się bardzo dobrze. Przed rokiem wygraliśmy z nimi różnicą jednego gola. Z kolei Estonia to beniaminek, który preferuje trochę inny styl gry. Mają silny zespół, oparty na wysokich zawodnikach. Nie grają pięknego, technicznego beach soccera, więc czekać nas będzie typowy mecz walki.

 

Podczas zmagań w Nazare będzie miał Pan do dyspozycji wszystkich zawodników?

 

Za nami dwa zgrupowania i na finiszu kadra liczyła piętnastu zawodników. Do tego turnieju mogliśmy zgłosić jedynie dwunastu graczy, więc z tej grupy wypadli nam Krystian Klawikowski, Patryk Sobczak i Grzegorz Brochocki, który zmaga się z urazem kolana. Chcieliśmy powołać również Artura Popławskiego z KP Łódź, który pokazał się z bardzo dobrej strony podczas turnieju Ekstraklasy, ale niestety teraz ma inne plany i do Portugalii nie mógł z nami polecieć. Jestem z nim w kontakcie i nie wykluczam, że w najbliższym czasie otrzyma powołanie.

 

Wspomniał Pan o dwóch zgrupowaniach, które miała nasza reprezentacja. Jak wyglądały przygotowania do rywalizacji w Europejskiej Lidze Beach Soccera?

 

Tak i w tym czasie udało nam się rozegrać w Pradze dwa mecze towarzyskie z Czechami, które wygraliśmy 5:1 i 6:3. Szukaliśmy jakiegoś mocnego rywala, ale w tym czasie nikt nie był dostępny. Czesi to drużyna, która gra wprawdzie w Dywizji B, ale oba te mecze okazały się dla nas bardzo dobrym sprawdzianem, w rywalizacji z wymagającym przeciwnikiem.

 

Wynik w tych meczach nie był dla nas najważniejszy, chcieliśmy sprawdzić kilka elementów i przetestować pewne ustawienia. Podczas zgrupowań dużo uwagi poświęciliśmy grze obronnej, czy też dłuższemu utrzymywaniu się przy piłce i możliwościach rozgrywania akcji w sytuacji, gdy wynik jest dla nas korzystny. Cały czas mam przed oczami ubiegłoroczny mecz przeciwko Szwajcarii, gdy w pewnym momencie prowadziliśmy już nawet 7:1, a ostatecznie przegraliśmy tamto spotkanie.

 

Sam chciałem wejść wtedy na boisko, żeby uniknąć porażki. Dlatego teraz nasza praca polegała na odpowiedniej reakcji na dany wynik w trakcie meczu i przy tym odpowiednie reagowanie na różne sytuacje. Dużo uwagi poświęciliśmy też na dostosowaniu sposobu gry pod naszych bramkarzy. Do Nazare powołani zostali Krystian Karolak z FC 10 Zgierz i Patryk Nowak z UKS Milenium Gliwice. Obaj preferują różne style bronienia, każdy z nich ma swoje atuty i dlatego będziemy chcieli to wykorzystać, zmieniając w trakcie meczu sposób rozgrywania akcji.

 

Czy znacząco zmieni się nasza gra?

 

To będzie uzależnione od rywala z którym zmierzymy się w danym meczu. Wiadomo, że będzie to zależało od jego klasy i stylu gry, który preferuje. To nie będzie też tak, że w każdym meczu będziemy się dostosowywać pod naszego przeciwnika. Wiadomo, że inaczej zagramy przeciwko Estonii, a zupełnie inne spotkanie będzie z Francją. Najważniejsza będzie konsekwencja i umiejętne realizowanie założeń taktycznych.

 

Na co stać naszą drużynę w tegorocznej edycji Europejskiej Ligi Beach Soccera?

 

Naszym podstawowym celem jest awans do Superfinału. W tym roku, wobec wykluczenia z rozgrywek Rosji, a więc aktualnych mistrzów świata oraz reprezentacji Białorusi, która w ubiegłym sezonie zajęła drugie miejsce w Europejskiej Lidze Beach Soccera, do rywalizacji w Elicie przystąpi dziesięć, a nie dwanaście zespołów. Ta kadra ma duży potencjał i jesteśmy dobrze przygotowani do tych rozgrywek, dlatego chcemy powalczyć o pierwszą czwórkę. W przyszłym roku, poza grą w Europejskiej Lidze Beach Soccera, czekają nas również eliminacje do mistrzostw świata i przede wszystkim Igrzyska Europejskie, których będziemy gospodarzem. Nie da się ukryć, że te zawody traktujemy bardzo prestiżowo i pod tym kątem budowana jest też nasza beachsoccerowa reprezentacja.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie