Liga Mistrzów: Mecz Klaksvik - Bodø/Glimt nie odbędzie się przez pogodę
Rewanżowe spotkanie 1. rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy farerskim Klaksvik, a norweskim Bodø/Glimt miało zostać rozegrane we wtorkowy wieczór. Ze względu na złe warunki panujące na Wyspach Owczych Norwegowie nie mogli jednak dotrzeć na miejsce rewanżu. Starcie zostało przełożone o jeden dzień.
W pierwszym meczu rozegranym w Norwegii gospodarze pewnie wygrali 3:0 po hat-tricku Victora Boniface. Do rewanżu mogli więc przystąpić rozluźnieni, w końcu trzy bramki przewagi to solidna zaliczka. Niespodziewanie mistrzowie Norwegii z 2021 roku musieli się jednak stresować przed starciem na Wyspach Owczych.
ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Cracovia ogłosiła nowy transfer. To pierwszy piłkarz z tego kraju w historii klubu
Ich podróż na wyspy znajdujące się na Oceanie Atlantyckim została bowiem storpedowana przez złą pogodę panującą kilkaset kilometrów dalej. Wyspy Owcze spowite były bowiem gęstą mgłą, przez co piłkarze Bodø/Glimt nie mogli wylecieć z kraju w poniedziałek. Kolejna próba miała zostać podjęta około 14:00 we wtorek, ale Norwegom również nie udało się ruszyć w drogę powietrzną.
Piłkarze mistrza Norwegii podkreślali, że mogą zagrać rewanż nawet godzinę po wyjściu z samolotu, ale ostatecznie podjęto jedyną rozsądną decyzję. Spotkanie zostało przełożone na środę na godzinę 19:00, a więc 23 godziny później po pierwotnie planowanym terminie.
"Wszystko wskazuje na to, że Klaksvik robi wszystko, co w mocy tego klubu, aby mecz nie został przeniesiony. Ja i my uważamy, że jedyną słuszna opcja jest taka, aby mecz odbył się jutro" - mówił jeszcze przed podjęciem decyzji Kjetil Knutsen na łamach Verdens Gang. Jego zdanie zostało więc wysłuchane i jego piłkarze będą mogli w środę powalczyć na murawie o awans do drugiej rundy. O ile finalnie dotrą na miejsce.
Przejdź na Polsatsport.pl