Były rywal Jana Błachowicza żąda rewanżu: Nie był ode mnie lepszy

Sporty walki
Były rywal Jana Błachowicza żąda rewanżu: Nie był ode mnie lepszy
fot. Polsat Sport

Jan Błachowicz (29-9 MMA, 9 KO, 9 SUB), były mistrz kategorii półciężkiej UFC, w ostatnim pojedynku, w maju pokonał Aleksandara Rakicia (14-3 MMA, 9 KO, 1 SUB). Serb w trzeciej rundzie doznał kontuzji kolana i nie był w stanie kontynuować pojedynku. Teraz jednak popularny "Rocket" umniejsza zwycięstwu Polaka i nawołuje o starcie rewanżowe.

Rakić do starcia z Błachowiczem podszedł po dwóch wygranych z rzędu. Serb decyzjami sędziów pokonał Thiago Santosa i Anthony'ego Smitha. O kontuzji kolana przed walką z Polakiem nie wspominał, ale po pojedynku przyznał, że nabawił się urazu podczas jednego ze sparingów. Błachowicz w majowej walce dobrze pracował jednak kopnięciami i zdaniem wielu ekspertów, kontuzja ta mogła mieć podłoże właśnie w świetnej pracy lowkickami byłego mistrza UFC.

 

ZOBACZ TAKŻE: UFC 280: Mateusz Gamrot przed ogromną szansą! Polak podejmie dominatora kategorii lekkiej

 

W ostatnim wywiadzie dla MMAJunkie, Rakić zabrał głos w sprawie ewentualnego rewanżu z Błachowiczem.

 

- Oczywiście, Jan nawołuje teraz o starcie mistrzowskie, ale daj spokój. Musimy być szczerzy, on nie może być zadowolony z takiej wygranej. On nie wygrał dlatego, że tamtej nocy był lepszym zawodnikiem. Wygrał, ponieważ byłem kontuzjowany, a teraz jeszcze zaczął mówić, że chce walczyć o pas kategorii średniej z Adesanyą i zaprasza Kamaru Usmana do kategorii półciężkiej.

 

Rakić przed starciem z Błachowiczem wygrał sześć z siedmiu starć stoczonych dla największej organizacji na świecie. Zdaniem wielu kibiców, Serb był też faworytem majowego starcia z Polakiem.

 

- Ja poczekałem na niego, kiedy był kontuzjowany, więc niech teraz on poczeka na mnie. Mamy między sobą niedokończone sprawy, więc poczekaj na mnie i załatwmy to do końca. Szanuję go jako sportowca, ale wiem, że jestem w stanie go pokonać. Gdyby wtedy nie zdarzyła się ta kontuzja, to na pewno bym wygrał i został pierwszym pretendentem do mistrzowskiego pasa.

 

Jan Błachowicz stracił mistrzowski tytuł UFC w październiku ubiegłego roku, przegrywając z Gloverem Teixeirą, który przerwał świetną serię Polaka pięciu zwycięstw z rzędu. W tym czasie Błachowicz wygrywał między innymi z Dominickiem Reyesem w starciu o mistrzowskie trofeum, mistrzem kategorii średniej Israelem Adesanyą, który zapragnął pasa kategorii do 93 kilogramów czy wcześniej w rewanżowym starciu z Coreyem Andersonem, którym utorował sobie drogę do walki o pas.

 

- Ciężko trenowałem do walki z Błachowiczem - powiedział Rakić - wiedzieliśmy, że to będzie pierwsza walka na dystansie pięciu rund i dla mnie to była nowość. Byłem świetnie przygotowany, na pewno lepiej od niego. Z rundy na rundę oddychał ciężej, był zmęczony. Moje ręce były szybsze. Taki był plan, ciągła presja i dominacja. Jeśli nadarzyłaby się okazja to oczywiście skończyłbym go przed czasem, ale planem na ten pojedynek była ciągła presja.

 

Na ten moment nie wiadomo, kiedy Jan Błachowicz ponownie wejdzie do klatki UFC. Wciąż ważą się losy starcia o pas mistrzowski, w wyścigu po który wciąż udział bierze "Cieszyński Książe"

Paweł Wyrobek/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie