Lekkoatletyczne MŚ: W piątek kolejna medalowa szansa Zdziebło

Chodziarki na trasę ruszą już o 6.15 czasu miejscowego, czyli 15.15 warszawskiego. W stawce są dwie Polki — Zdziebło i Olga Niedziałek.

 

"Kibice zobaczą walkę. Tego oczekują od zawodników. Dobrą maksymą posługują się nasi skoczkowie narciarscy. Chcą po prostu dobrze wystartować, najlepiej w danym momencie. To duże wyzwanie dla zawodnika — wystartować dwa razy na jednej imprezie. Kiedyś świetnie robił to Robert Korzeniowski. To nie jest jednak dyscyplina i wysiłek, który w roku można wiele razy powtarzać. Sądzę jednak, że będzie dobrze" - powiedział PAP przed startem na 35 km trener Zdziebło — Grzegorz Tomala.

 

W finale biegu na 400 m - o 4.15 czasu polskiego w nocy z piątku na sobotę — zaprezentuje się Anna Kiełbasińska. To największy sukces w karierze 32-latki, która jest medalistką olimpijską i świata w sztafecie 4x400 m.

 

Zdaniem pomagającego jej w przygotowaniach trenera Jarosława Skrzyszowskiego Kiełbasińską stać nawet na złamanie bariery 50 sekund. Taki wynik byłby przepustką do walki o bardzo wysokie lokaty w ostatecznej rozgrywce na tym dystansie.

 

"To zdecydowanie najważniejszy sukces w mojej karierze. Czy byłam kiedyś w finale indywidualnie na imprezie seniorskiej, gdzie poziom jest niesamowicie wysoki? Nie przypominam sobie" - mówiła po półfinale Kiełbasińska.

 

Wcześniej, bo o 2.05 na skocznię wejdą polscy tyczkarze. O awans do finału powalczą Piotr Lisek i Robert Sobera. O 2.40 w eliminacjach biegu rozstawnego pań 4x100 m zaprezentują się Polki. Młoda sztafeta wsparta doświadczoną Mariką Popowicz-Drapałą zapowiada walkę o finał i poprawę rekordu Polski. W półfinale biegu na 800 m wystąpi Anna Wielgosz.

Przejdź na Polsatsport.pl