ME w wioślarstwie: Pięć polskich osad w finałach

Inne
ME w wioślarstwie: Pięć polskich osad w finałach
fot. PAP
ME w wioślarstwie

Pięć polskich osad awansowało do finałów mistrzostw Europy w wioślarstwie w Monachium. Po raz kolejny z dobrej strony pokazała się męska czwórka podwójna, która wygrała półfinał. O medale powalczą także trzy żeńskie załogi.

Opiekun kobiecej kadry Jakub Urban przed mistrzostwami musiał dokonać zmian w składach osad, bowiem z powodu choroby Katarzyna Zillmann została w kraju. Szkoleniowiec zrezygnował z wystawienia czwórki podwójnej, z której "wyjął" Martę Wieliczko i Joannę Dittmann. Debiutujące w takim zestawieniu Polki wykonały plan minimum, jakim był udział w finale A. W półfinale zajęły trzecie miejsce, ostatnie premiowane awansem, ale też płynące za nimi Norweżki miały sporą stratę.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wojciech Nowicki: Nie myślę o medalu, a o dobrych rzutach. Jak one będą, to będzie i medal

 

W finale zameldowała się również czwórka bez sterniczki: Weronika Kaźmierczak, Olga Michałkiewicz, Zuzanna Lesner, Barbara Jęchorek, która była druga w repesażu z bezpieczną, blisko dwusekundową przewagą nad Włoszkami. Wyścig wyraźnie wygrały Holenderki.

 

Powody do zadowolenia może mieć też Michał Kozłowski, trener kobiecej kadry wagi lekkiej. Dwójka podwójna Katarzyna Wełna - Zuzanna Jasińska była druga w repesażu, choć finiszowała daleko za Francuzkami, do których straciła ponad 10 sekund.

 

O czołowe miejsca powalczy męska czwórka bez sternika: Łukasz Posyłajka, Piotr Juszczak, Mikołaj Burda, Mateusz Wilangowski. Biało-czerwoni wygrali repesaż, w którym pokonali Ukraińców i obie te załogi zakwalifikowały się do finału.

 

W rywalizacji dwójek bez sternika Adam Woźniak i Michał Szpakowski przez pół dystansu płynęli na trzeciej pozycji, premiowanej awansem do finału A. Zostali jednak wyprzedzeni przez Włochów, którzy razem z Brytyjczykami i Hiszpanami powalczą o medale. Polakom na osłodę pozostał udział w finale B.

 

W repesażu jedynek nie powiodło się Wiktorowi Chabelowi, który był dopiero piąty i została mu walka o finał C.

 

Na zakończenie drugiego dnia zawodów kibice na torze regatowym w Monachium obejrzeli pasjonujący półfinał czwórek podwójnych z udziałem polskich wioślarzy. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski, Fabian Barański wygrali zaledwie o 0,41 s z Rumunami, a trzeci na mecie Brytyjczycy stracili do biało-czerwonych niespełna sekundę.

 

To właśnie ta załoga wydaje się być głównym kandydatem do zdobycia medalu przez polską reprezentację. Trener kadry Aleksander Wojciechowski przyznał, że sobotni finał zapowiada się niezwykle interesująco.

 

- Myślę, że walka w nim też będzie "na żyletki". A na pewno chłopcy mogą jeszcze coś dołożyć, choć pewnie inne osady też mają rezerwy – powiedział PAP szkoleniowiec.

 

Jego zdaniem trudno w finale wskazać faworyta.

 

- Rumuni są bardzo mocni, ale nie tylko w czwórce; brylują także w innych konkurencjach. Na pewno Brytyjczycy nie powiedzieli ostatniego słowa. W naszym półfinale na starcie popełnili błąd i mieli stratę długości łodzi, ale potrafili skutecznie finiszować. Może trochę jestem zaskoczony, że o medale nie powalczą mistrzowie olimpijscy Holendrzy, którzy zajęli czwarte miejsce w półfinale, ale w Monachium startują w innym składzie, podobnie zresztą jak inne reprezentacje – podsumował Wojciechowski.

 

Finały zaplanowano na sobotę i niedzielę.

 

W stolicy Bawarii rozgrywane są multidyscyplinarne mistrzostwach Europy; o 177 kompletów medali rywalizuje łącznie 4800 sportowców, m.in. lekkoatleci, kajakarze, kolarze, tenisiści stołowi i siatkarze plażowi.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie