Antonio Conte o spięciu z Thomasem Tuchelem: Najważniejszy jest wzajemny szacunek
Trener Tottenhamu Antonio Conte odniósł się do sytuacji, jaka miała miejsce po hicie drugiej kolejki Premier League, w którym popularne Koguty zmierzyły się z londyńską Chelsea. Włoch starł się z Thomasem Tuchelem, dlatego w efekcie władze ligi zawiesiły trenerów w prowadzeniu swoich drużyn w następnym spotkaniu.
Conte na konferencji przed sobotnim spotkaniem z Wolverhampton. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 13:30, a spotkanie otworzy trzecią serię gier angielskiej Premier League. Włoch stwierdził, że temat sprzeczki z niemieckim szkoleniowcem jest dla niego zamknięty.
ZOBACZ TAKŻE: Josip Juranovic na celowniku Chelsea i Manchesteru United
- Trzeba zaakceptować i uszanować decyzję FA, ale taka sytuacja po prostu czasami może mieć miejsce. To nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz, kiedy trenerzy mają odmienne zdanie na jakiś temat. Najważniejszy jest wzajemny szacunek i trzeba iść naprzód. Dla mnie sprawa jest zamknięta - wyjaśnił.
Conte został też zapytany o angielskiego napastnika Harry'ego Kane'a, który debiutował w Premier League 10 lat temu, a ostatnio dużo mówiło się o jego przenosinach do innego klubu.
- To jeden z najlepszych napastników, jakich mogłem trenować w karierze. Wychodzi na boisko jako dziewiątka, a nagle może stać się dziesiątką. Jest profesjonalistą, zawsze wykazuje ogromną chęć do pracy i dawania przykładu młodszym zawodnikom. Z takim piłkarzem w składzie, łatwiej pracuje się z resztą drużyny - powiedział włoski trener.
Jak zapowiedziały władze Premier League, zawieszenie obowiązujące na najbliższe spotkanie to dopiero początek konsekwencji, jakie mogą czekać trenerów. Obaj mieli czas do dziś, aby ustosunkować się do stawianych im zarzutów. Teraz wszystko w rękach FA, pozostaje czekać na decyzję władz ligi.
Przejdź na Polsatsport.pl