Prezes Barkom Każany Lwów: Jeśli będzie trzeba, to wszyscy pójdziemy na wojnę
W nadchodzącym sezonie PlusLigi nowym zespołem będzie ukraiński Barkom-Każany Lwów. Prezes klubu Ołeg Baran jest podekscytowany możliwością debiutu jego podopiecznych w czołowej lidze Europy, chociaż nie ukrywa, że towarzyszą mu pewne obawy.
Ekipa z Ukrainy postara się godnie zaprezentować w rozgrywkach PlusLigi, chociaż przeskok z ligi ukraińskiej do ligi polskiej będzie z pewnością bardzo duży.
- Mam pewne obawy, bo chciałbym, abyśmy się zaprezentowali z dobrej strony oraz aby wszyscy, którzy przyjadą do nas na mecz, widzieli, że radzimy sobie pod względem organizacyjnym. Chcemy pokazać, na co nas stać. Oczywiście na początku będzie trudno, bo poziom rozgrywek jest zupełnie inny. Nasi zawodnicy są jednak utalentowani, a trener doświadczony - powiedział Baran w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
ZOBACZ TAKŻE: Hit transferowy! Siatkarski drugoligowiec ściągnął medalistę mistrzostw świata
Ukraina znajduje się w stanie wojny z Rosją. Z tego powodu klub z Lwowa będzie rozgrywał swoje mecze w Krakowie.
- Trzeba jakoś żyć, sport musi się rozwijać, a reprezentowanie kraju też jest sposobem na walkę. Poprosiłem zresztą władze PlusLigi o możliwość wywieszania flagi oraz odgrywania hymnu Ukrainy na naszych meczach. Jeśli jednak będzie trzeba, to wszyscy pójdziemy na wojnę. Gdy dostaniemy więcej sprzętu wojskowego, to mam nadzieję, że sytuacja będzie się rozwijać w korzystniejszym dla nas kierunku. Jestem dobrej myśli - rzekł Baran.
Sternik klubu z Ukrainy zaznaczył, że nie ma skonkretyzowanych celów na najbliższy sezon.
- Byłbym zadowolony z awansu do play-off. Jeśli jednak uplasujemy się na 10-12. miejscu, to i tak będę wdzięczny drużynie, że wytrzymali ciśnienie. Nie chcemy, aby inne zespoły traktowały nas jak chłopców do bicia i chciały nam pokazać, co potrafią - przyznał.
Inauguracja PlusLigi została zaplanowana na początek października. Barkom Każany Lwów w pierwszej kolejce zagra na wyjeździe z Treflem Gdańsk.
Przejdź na Polsatsport.pl