Memoriał Wiesława Maniaka: Karol Zalewski i Iga Baumgart-Witan najlepsi w biegu na 400 m

Inne
Memoriał Wiesława Maniaka: Karol Zalewski i Iga Baumgart-Witan najlepsi w biegu na 400 m
Fot. PAP
Karol Zalewski

Karol Zalewski i Iga Baumgart-Witan byli najlepsi w biegu na 400 m w Memoriale Wiesława Maniaka w Szczecinie, w którym wystartowało wielu medalistów zakończonych w niedzielę lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium.

Zalewski uzyskał wynik 45,73. Drugie miejsce zajął 20-letni Rumun Mihai Sorin Dringo - 45,98, a trzeci był Mateusz Rzeźniczak - 46,36.

 

"Pamiętam, że biegałem tu kiedyś na 100 i 200 metrów podczas mistrzostw Polski i bieżnia była wtedy szybka. Jakub Krzewina biegał tutaj swój rekord życiowy na 400 m. Bieżnia jest fajnie przygotowana. To był po prostu bieg po zwycięstwo" - powiedział Zalewski na antenie TVP Sport.

 

"To już druga część sezonu i inne bieganie. Teraz chodzi o wygrywanie biegów, a nie poprawianie rekordów życiowych. Na to był czas. W tym roku się nie udało. Mam nadzieję, że ta życiówka poniżej 45 sekund do mnie przyjdzie w przyszłości" - dodał sprinter.

 

ZOBACZ TAKŻE: Heroiczny występ Adrianny Sułek. "Marzę o rekordzie świata w hali i złocie olimpijskim"

 

Najlepsza na dystansie jednego okrążenia bieżni była Baumgart-Witan, która wygrała w czasie 51,48. Drugie miejsce wynikiem 52,22 zajęła Amerykanka Courtney Okolo, a trzecia była Kinga Gacka - 52,36.

 

"Jestem podwójnie zmęczona, ale się cieszę. To był dla mnei trudny bieg. Na końcu po prostu odcięło mi nogi i modliłam się, żeby był już koniec, ale dobiegłam" - skwitowała Baumgart-Witan.

 

Konkurs rzutu dyskiem rezultatem 66,16 m wygrał Brytyjczyk Lawrence Okoye. Robert Urbanek uzyskał wynik 63,90 i był drugi. Oskar Stachnik rzucił 59,81 i zajął czwarte miejsce.

 

W Szczecinie zorganizowano dwubój sprinterski. Zawodnicy, którzy uczestniczyli w biegu na 100 m, rywalizowali również na dystansie 200 m. Wyniki biegów przeliczono na punkty. Najlepszą sprinterką w dwuboju była Amerykanka Kiara Parker, która przebiegła 100 m w 11,17 i 200 m w 23,31. Drugie miejsce zajęła Martyna Kotwiła (11,48 i 23,36), trzecia była Marika Popowicz-Drapała (11,53 i 23,31), a czwarta Magdalena Stefanowicz (11,45 i 23,62).

 

"To mój piąty bieg w ciągu tygodnia, a do tego długie podróże. Czuję to w nogach. Z dziewczynami rozmawiałyśmy, że nie ma tego błysku. Jestem gotowa w tym roku na życiówkę. Teraz biegam już dla przyjemności. Przede mną jeszcze dwa starty. Chciałabym poprawić rekord życiowy, bo poprzedni jest bardzo stary" - stwierdziła Popowicz-Drapała, która wygrała bieg na 200 m.

 

Najlepszym sprinterem był Kubańczyk Reynier Mena, który przebiegł 100 m w 10,19 i 200 m w 19,95. Drugi był Kanadyjczyk Brendon Rodney (10,20 i 20,42), a trzeci Holender Taymir Burnet (10,21 i 20,41). Najlepiej z Polaków wypadł Przemysław Słowikowski, który zajął czwarte miejsce. 28-latek przebiegł 100 m w 10,31 i poprawił rekord życiowy na 200 m - 20,27. Dominik Kopeć został sklasyfikowany na szóstej pozycji w sprinterskim dwuboju (10,26 i 20,85).

 

Kopeć i Słowikowski w niedzielę zdobyli brązowy medal ME i pobili rekord Polski w sztafecie 4x100 m.

 

"Niedzielne bieganie z rekordem Polski dało mi w kość fizycznie i emocjonalnie. Takich emocji nie miałem jeszcze nigdy w swojej karierze. 100 m było dziś na przeciętnym poziomie, z kolei 200 m to totalne zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że jestem w stanie pobiec taki zarąbisty wynik" - wyznał Słowikowski

 

"10,26 to nie jest najgorszy wynik. Chyba bardzo dobre warunki dzisiaj mieliśmy. Gdybym przywiózł formę z Monachium, to ten wynik mógł być w okolicach 10,15. Wydaje mi się jednak, że to jest przyzwoity czas jak na zakończenie sezonu" - ocenił Kopeć.

 

Konkurs skoku o tyczce wygrał Niemiec Gillian Ladwig, który w pierwszej próbie pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,52. Drugi Piotr Lisek i trzeci Robert Sobera zaliczyli tę wysokość w trzeciej próbie.

 

Bieg na 800 m wygrała Brytyjka Katie Snowden, która poprawiła rekord życiowy - 1.59,72. Prowadząca przez długi czas Angelika Sarna zajęła ostatecznie drugie miejsce, uzyskując swój najlepszy wynik w sezonie - 1.59,99.

 

"Jest trochę niedosyt. Bardzo fajny był ten bieg, tylko końcówki mi szkoda. Nie widziałam tej zawodniczki. Nie czułam jej na plecach, tak że zaskoczyło mnie to na końcu. Było za blisko mety, żeby jeszcze spróbować jakoś zerwać" - powiedziała Sarna.

 

"To miła niespodzianka. Po występie w mistrzostwach Europy nie wiedziałam czego się spodziewać. To mój drugi wynik w karierze poniżej dwóch minut. Szkoda, że nie było 1.59,80, bo tyle wynosi minimum na przyszłoroczne MŚ w Budapeszcie. Ale jeszcze nie skończyłam sezonu. Mam przed sobą biegi za granicą, tak że będę próbować" - dodała biegaczka.

 

Najlepszy na dystansie dwóch okrążeń bieżni był Kenijczyk Collins Kipruto - 1.44,42, natomiast Patryk Dobek czasem 1.45,04 zajął drugie miejsce.

 

"W Szczecinie jest bardzo dobra atmosfera i wyśmienita pogoda do biegania. Powietrze też jest czyste i fajnie się oddycha. To chyba spowodowało, że są w miarę dobre wyniki" - oznajmił Dobek.

 

Pod koniec zawodów pożegnano pochodzącego ze Szczecina Marcina Lewandowskiego, który przez lata odnosił sukcesy w biegach na 800 i 1500 metrów, a w tym roku zakończył karierę.

 

Memoriał Wiesława Maniaka jest organizowany od 2018 roku. Stadion lekkoatletyczny w Szczecinie nosi imię sprintera, który największe sukcesy odnosił w latach 60. XX wieku. Maniak w 1966 roku został mistrzem Europy w biegu na 100 m, a w 1964 roku zdobył srebrny medal igrzysk olimpijskich w sztafecie 4x100 m.

mtu, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie