MŚ F1H2O – złośliwość rzeczy martwych

Moto
MŚ F1H2O – złośliwość rzeczy martwych
fot. Polsat Sport
MŚ F1H2O – złośliwość rzeczy martwych.

Sporty motorowe potrafią być puszką nieodgadnionych zagadek. Awaria kierownicy ograbiła Bartka Marszałka z szansy na podium w GP regionu Emilia Romagna.

Paul Kirkby ma 66 lat. We wtorek odlatuje z Włoch do stolicy stanu Nowa Południowa Walia – Sydney. Spędził w Europie kilka tygodni. Wróci do Sharjah w grudniu, aby wesprzeć Bartka Marszałka w walce o punkty w klasyfikacji MŚ. „Byłem z Bartkiem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich kiedy Polak po raz pierwszy osiągnął podium w F1H2O. Wtedy był trzeci. Mam nadzieję, że przyniosę mu szczęście w San Nazzaro” – mówił doświadczony mechanik, Australijczyk Paul Kirkby. Serce mówiło tak, ale pech zniweczył szanse Polaka na podium. Po starcie, pieczołowicie ustawianym przez dyrektora wyścigu, Portugalczyka Luisa Miguela Martinsa Ribeiro, Polak ruszył jak z kopyta. Bartek popisał się zacnym refleksem i wyprzedził przed pierwszą boją Fina Aleca Weckstroma jeżdżącego dla teamu Gillman Racing. Żona Gillmana, Włoszka Paola to były pracodawca Marszałka! Jednak na torze nie ma miejsca na miłosierdzie. Polak jechał równym tempem i zaczął rozmyślać o ataku na szóstą pozycję, kiedy nerwowo zjechał do pomostu i zaczął machać w stronę mechanika Andrzeja Dziubka! Szybka interwencja i analiza wykazała awarię kierownicy… Polak stracił dwa okrążenia. Wznowił jazdę, ale wydawało się, że nie ma szans na punkty…

 

Kraksa Selio ze Stromoy

 

Fin Sami Selio w maju skończył 47 lat. W wolnym czasie wygrzewa się na Teneryfie. Jak twierdzi, kocha Finlandię, ale stare kości potrzebują promieni słonecznych, stąd przeprowadzka z fińskiej Lohja na wyspę pochodzenia wulkanicznego. Sami ma bardzo rozbudowany team. Stać go na to, aby zabierać ze sobą armię ludzi. Wszak jest dwukrotnym mistrzem świata w F1H2O. Tytuły najszybszego kierowcy wywalczył w 2007 i 2010 roku. Do San Nazzaro Sami Selio zabrał aż 7 osób. Claudio Borra, Rauli Uusi-Simola, Kirka Saarikoski, Dave Bush, Juha Nisula, Shyam Venkataramanan i Mika Uusi-Simola. Spore grono zapracowanych ludzi w teamie Sharjah…


Selio stawał na podium aż 47 razy. I wciąż kipi w nim sportowa ambicja. Szkopuł w tym, że czasami aż nadmiar tejże ambicji wylewa się z Fina. Selio jest niczym stratowulkan Pico del Teide na Teneryfie. Gdy Bartek Marszałek wracał na tor po usunięciu awarii kierownicy, Selio niczym rasowy wojownik przesadził z obliczeniami i staranował bolid Norweżki Marit Stromoy. Uderzenie było tak silne, że na pomoście członkowie teamów i widzowie wstrzymali oddechy… Kierowcy dwóch karetek ruszyli do akcji. Przewiązano linę, aby ograniczyć dostęp osób na padoku, a Marit Stromoy ułożono na noszach. Wszyscy pamiętamy mrożące krew w żyłach sceny z wyścigu kończącego sezon 2021 w Figueira da Foz. Wówczas bolid Norweżki stanął dęba. Na szczęście wyszła cało z opresji. Teraz przez wiele minut leżała na noszach aż zniknęła w karetce. Kolega Sami Selio z Teamu Sharjah, 27-letni Holender Ferdinand Zandbergen przerażony wyznał, że jego kombinezon jest cały mokry z wrażenia. Nikogo nie interesował wyścig… Cud, że technologia jest inna niż w czasach gdy ścigał się Waldemar Marszałek i Jonathan Jones. Włókna węglowe zastąpiły drewniane sklejki. Obolała Marit wturlała się do namiotu. Milczała, po czym wybuchnęła płaczem… Sami Selio wie, że przesadził. Dublował Norweżkę, więc powinien zachować spokój i wyprzedzić ją bez kontaktu z bolidem Marit. Manewr nie powiódł się…

 


W niedzielę Norweżka będzie obchodzić swoje 46 urodziny. Pęknięta łódka, smutek na twarzy Australijczyka Craiga Baileya i bezradność ekipy. Co prawda Marit to wojowniczka, która nie lubi się poddawać, ale cóż można uczynić przez jedną noc, aby uzbroić się w sprzęt? Norweżka widnieje na liście startowej i obiecuje wystartować w kwalifikacjach o 11.00 w San Nazzaro, ale realistycznie rzecz ujmując, szanse Marit na występ w GP Włoch są bliskie zera…

 

Neutralizacja na wagę złota

 

Bartek Marszałek obiecuje pomoc koleżance z teamu. To dobry chłopak, który czasami jest zbyt wrażliwy, aby walczyć ramię w ramię z najlepszymi. Wciąż w Polaku kipi złość na pechową awarię. „Jeszcze nadejdą czasy kiedy będę wygrywał z Shaunem Torrente. To wspaniały zawodnik, ale często przekracza barierę zdrowego rozsądku. Pamiętam dzwona z 2011 roku. Bezceremonialnie wjechał w mój bolid. Długo odczuwałem skutki tego uderzenia…” – mówił Bartek Marszałek, który podobnie jak we francuskim Macon dorzucił 3 punkty do klasyfikacji MŚ.


Wypadek Marit i Sami sprawił, że na tor wyjechała tzw. łódka bezpieczeństwa (pace boat). Nie wolno było wyprzedzać, stawka uległa zwężeniu, a więc Polak skorzystał na feralnej kraksie. Zbliżył się do konkurentów i przesunął się z końca stawki na ósme miejsce. Brawa za nieustępliwość i hart ducha do końca. Frustracja była ogromna, bo Polak podskórnie czuł, że podium w siąpiącym deszczu na akwenie gdzie trudno wyprzedzać, było w zasięgu ręki…

 

Kierunek – Sardynia

 

W niedzielę nie będzie czasu na rozmyślanie o awarii. Znów trzeba będzie wlewać toluen. Toluen to inaczej metylobenzen. To paliwo wykorzystywane w wyścigach F1H2O. Odkrywcą toluenu był Polak – Filip Neriusz Walter! Krakowianin żyjący w XIX wieku był wielkim znawcą chemii i odkrył paliwo, które jest drogie jak piorun. Włoscy dostawcy przywożą 60-litrowe beczki z toluenem na padok i kasują 4 euro za 1 litr! Majątek dla ekip spoza krajów arabskich, ale cóż począć…


Bartek nie spocznie dopóki nie zrealizuje marzeń o sukcesach na miarę talentu. Kierowca Orlen Teamu jeszcze nie wybiega myślami do GP Sardynii. 15 i 16 października kierowcy obiorą kurs na Olbię. Tor w Olbii położony jest blisko międzynarodowego lotniska, więc włoscy promotorzy musieli uzyskać zgodę, aby drony nie zakłócały pracy na lotnisku. Wszystkie pozwolenia zostały wydane, więc za 3 tygodnie Marszałek i spółka ponownie wylądują w Italii walcząc o splendor w motorowodnej F1…

 

Tomasz Lorek/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie