Brytyjska media przed Walia - Polska skupione na jednym zawodniku

Piłka nożna
Brytyjska media przed Walia - Polska skupione na jednym zawodniku
fot. PAP
Gareth Bale

Głównym tematem w brytyjskich mediach w kontekście niedzielnego meczu reprezentacji Walii z Polską w piłkarskiej Lidze Narodów jest ewentualny powrót do podstawowego składu Garetha Bale'a i to, czy jest on w stanie rozegrać cały mecz.

Największy gwiazdor walijskiej piłki w ostatnich kilku latach - od remisu Walii z Estonią we wrześniu 2021 r. - nie zagrał żadnego meczu od pierwszej do ostatniej minuty, nie tylko w reprezentacji, ale także w klubie. W czwartkowym, przegranym meczu z Belgią, Bale wszedł z ławki rezerwowych i deklaruje, że jest w pełni gotowy do meczu z Polską, ale menedżer Robert Page jeszcze nie potwierdził, czy Bale zagra od początku.

 

ZOBACZ TAKŻE: Apel przed meczem z Walią. Przestańcie wyciągać wnioski tylko weźcie się do roboty

 

"Jestem gotowy, by zacząć, jeśli menedżer mnie wybierze, ale to jego decyzja nie moja. Jestem teraz bliżej pełnej sprawności niż przez ostatnie kilka lat, na pewno. Chodzi o to, by grać więcej minut i meczów, ja zaczynam to robić teraz dużo częściej. Im więcej będę grał, tym bardziej będę sprawny. Mam nadzieję, że mogę zacząć osiągać szczyt formy i stawać się coraz silniejszy, tak szybko, jak to możliwe" - mówił w sobotę Bale.

 

Brytyjskie media wskazują, że Page jest zmuszony do dokonania dwóch zmian w składzie w porównaniu z meczem z Belgią, bo za kartki zawieszeni są Chris Mepham i Ethan Ampadu, ale zasugerował on też, że choć dla obu drużyn stawką meczu jest unikniecie degradacji do niższej dywizji Ligi Narodów, może też wykorzystać go do sprawdzenia zawodników pod kątem mistrzostw świata w Katarze.

 

Portal WalesOnline cytuje Page'a, który powiedział, że trzon składu na ten turniej ma już wybrany, ale także przyznał, że do pewnego stopnia będzie się kierował lojalnością wobec tych piłkarzy, którzy wywalczyli awans. Zapytany, ilu piłkarzy z 26-osobowej kadry już wybrał, odparł, że "całkiem sporo".

 

"Będę lojalny wobec grupy zawodników, którzy nas tam doprowadzili. Zasługują na prawo gry w mistrzostwach świata" - powiedział. Ale zastrzegł: "Nie pozwolę, by pojawiło się samozadowolenie. Drzwi są zawsze otwarte dla innych graczy, którzy radzą sobie naprawdę dobrze. Nie mówię, że skład jest wybrany. Mam kilku podstawowych, którzy wiem, że będą tam. Poza tym są jeszcze miejsca, o które trzeba grać, absolutnie".

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie