Ekstraliga rugby. Święta wojna w Gdańsku, trudny sprawdzian mistrzów

Inne
Ekstraliga rugby. Święta wojna w Gdańsku, trudny sprawdzian mistrzów
Fot. Materiały prasowe
Ostatni mecz pomiędzy Edach Budowlanymi Lublin (szare koszulki), a Orkanem zakończył się wysokim zwycięstwem sochaczewian, którzy później zdobyli mistrzostwo Polski. Niedzielny mecz z całą pewnością będzie dużo trudniejszy dla obrońców tytułu. Lublinianie jeszcze w tym sezonie nie przegrali

Po drugiej zaplanowanej na tę rundę przerwie wracają rozgrywki Ekstraligi. W piątej kolejce lider Master Pharm Rugby Łódź podejmie Pogoń Siedlce, natomiast plasująca się tuż za łodzianami Skra Warszawa zagra u siebie z zamykającą tabelę Posnanią. Najciekawiej zapowiadają się jednak starcia w Lublinie, gdzie miejscowi Budowlani zagrają z broniącym tytułu Orkanem Sochaczew oraz w Gdańsku, gdzie w derbach Trójmiasta zmierzą się miejscowa Lecha i Ogniwo Sopot.

Trudny sprawdzian mistrzów Polski

 

Zespół z Lublina notuje znakomity start rozgrywek, co zresztą nie jest żadną niespodzianką. Już w poprzednim sezonie Budowlani mieli wielkie apetyty, sięgające medalu mistrzostw Polski. Skończyło się na piątym miejscu i sporym niedosycie. Jak silną drużyną może być w tym sezonie lubelski zespół pokazał już ich pierwszy mecz. W zremisowanym 16:16 spotkaniu z Master Pharm Rugby Łódź (aktualny lider tabeli), Budowlani momentami dominowali w młynie, pokazali też świetną grę formacji ataku. Nie powinno więc dziwić, że zaliczyli później trzy kolejne zwycięstwa, dzięki czemu wskoczyli na trzecią pozycję w ligowej tabeli.

 

Teraz jednak przed podopiecznymi Andrzeja Kozaka prawdziwy sprawdzian mocy. Mecz Budowlanych z Orkanem Sochaczew zapowiada się jako najciekawsze starcie piątej kolejki Ekstraligi. Mistrzowie Polski mają już na koncie zwycięstwo nad Ogniwem Sopot i porażkę ze Skrą Warszawa, a więc medalistami poprzedniego sezonu. Ostatnio, po niezwykle ciężkim boju, pokonali 27:25 Lechię Gdańsk. Jeśli chcą wrócić do czołówki tabeli, bo na razie są dopiero na szóstym miejscu, muszą wygrać w Lublinie. 

 

Starcie będzie też prawdziwą weryfikacją dla Budowlanych. Zwycięstwo sprawi, że ich przedsezonowe zapowiedzi walki o medal, trzeba będzie traktować niezwykle poważnie. Ewentualna porażka nie wykluczy ich z walki o podium, ale da argumenty tym, którzy twierdzą, że póki co nie grali jeszcze z czołówką i stąd tak wysokie miejsce. Zapowiada się niezwykle ciekawe spotkanie, w którym wcale nie jest łatwo wytypować zwycięzcę.

 

Święto rugby czyli "święta wojna" w Gdańsku

 

Podobnie wygląda sytuacja w derbach Trójmiasta, w których Lechia Gdańsk podejmie Ogniwo Sopot. Od kilkudziesięciu lat to o tym meczu mówi się w polskim rugby, jako o "świętej wojnie". Przez lata derby sopocko-gdańskie decydowały o losach mistrzostwa kraju. Czy tak będzie i w tym sezonie? To wcale niewykluczone. 

 

Gospodarze w ostatniej kolejce ponieśli dopiero pierwszą w tym sezonie porażkę, minimalnie ulegając w Sochaczewie Orkanowi. Mimo przegranej „Lwy” zaprezentowały się bardzo solidnie, serwując kibicom kawał dobrego rugby. Do mistrza Polski lechiści jechali jako lider tabeli. Porażka zepchnęła ich na piąte miejsce. Póki co w czubie tabeli panuje jednak straszny ścisk, każda kolejka może zmieniać ustawienie. 

 

Ogniwo także ma na koncie tylko jedną porażkę, również poniesioną w starciu z aktualnymi mistrzami Polski - 13:18 w Sochaczewie. Do ekipy trenera Karola Czyża już w poprzedniej kolejce wrócił kapitan zespołu Piotr Zeszutek, który z pewnością będzie sporym wzmocnieniem sopocian, choć trzeba pamiętać, że powrót do najwyższej dyspozycji może jeszcze trochę potrwać.

 

Z całą pewnością w sobotni wieczór szykuje się wielkie święto rugby. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20, kibice będą mogli obejrzeć mecz z trybun za darmo, a rugbiści obu zespołów zapowiadają emocje i walkę o każdą piłkę. Zresztą Lechia akurat w tej rundzie zademonstrowała już kilkukrotnie, że cierpliwość i wytrwałość to jej mocne strony. I w derbach na pewno nie będzie inaczej!

 

Czy Juvenia się przełamie?

 

Bardzo ważne dla układu w dole tabeli będzie spotkanie w Gdyni, gdzie Arka zagra z Juvenią Kraków. Gospodarze w poprzedniej kolejce odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, wygrywając z czerwoną latarnią ligi - Posnanią i z pewnością będą chcieli po raz kolejny sięgnąć po komplet punktów, tym bardziej, że mierzą się z rywalami mającymi podobne cele.

 

Juvenia nadal nie zdołała odnieść zwycięstwa w tej rundzie, a na dodatek kilku zawodników „Smoków” boryka się z problemami zdrowotnymi. W ostatnim starciu trener Aaron Painter pozwolił kilku z nich na odpoczynek, licząc na to, że właśnie w meczach z Arką czy Pogonią Siedlce będą w pełnej dyspozycji. Już niedługo dowiemy się, jak to wygląda w praktyce i czy chwalona na początku sezonu Juvenia w końcu się przełamie, czy też będzie skazana na walkę o utrzymanie w Ekstralidze.

 

Wydaje się, że stosunkowo łatwą przeprawę będą miały dwa zespoły plasujące się najwyżej w tabeli Ekstraligi. Skra Warszawa podejmie na swoim boisku zamykającą tabelę Posnanię i jakikolwiek inny wynik, niż wygraną gospodarzy za pięć punktów, należałoby uznać za sensację dużego kalibru. Podobnie zresztą w przypadku drużyny Master Pharm Rugby Łódź, która zagra u siebie z drugą od końca Pogonią Siedlce. Również i tutaj faworyt wydaje się tylko jeden.

 

Plan meczów 5. kolejki Ekstraligi:

 

Sobota:
UP Fitness Skra Warszawa - KS Posnania Poznań

RC Lechia Gdańsk - MKS Ogniwo Sopot

Master Pharm Łódź - Awenta Pogoń Siedlce

RC Arka Gdynia- RzKS Juvenia Kraków

 

Niedziela
Edach Budowlani Lublin - RC Orkan Sochaczew

Polsat Sport, materiał prasowy
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie