Czesław Michniewicz nie chciał z nimi grać w el. Euro. "Prezentują niemiecką piłkę"
Jak wyglądało losowanie grup eliminacyjnych Euro 2024?
W eliminacjach Euro 2024 Polacy trafili do grupy z Czechami, których bardzo chciał uniknąć Czesław Michniewicz. W rozmowie z Polsatem Sport selekcjoner zdradził, czego obawia się ze strony naszych południowych sąsiadów.
Eksperci i kibice są zgodni - Polska miała dużo szczęścia w losowaniu. Oprócz Czechów, do grupy E trafili także Albańczycy, Farerowie i Mołdawianie. - Myślę, że mogło być gorzej, mogliśmy trafić na silniejsze reprezentacje, ale swoje mecze wciąż trzeba wygrać. Obok Czechów i Albańczyków jesteśmy faworytem tej grupy - powiedział Michniewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Losowanie eliminacji Euro 2024 na zdjęciach. Kto pojawił się na ceremonii?
Polacy byli losowani z pierwszego koszyka, co oznaczało, że unikną potęg pokroju Hiszpanii, Portugalii czy Włoch. Mogli jednak trafić na Anglików lub Francuzów, którzy bardzo źle spisywali się w Lidze Narodów, a w konsekwencji spadli do drugiego koszyka. - Siedziałem na losowaniu obok delegacji francuskiej i mówiłem do siebie: "tylko nie oni". Kiedy okazało się, że trafili do innej grupy, Dider Deschamps uśmiechnął się do mnie, mrugnął okiem i już wszystko było w porządku - opowiadał ze śmiechem selekcjoner.
Ostatecznie z drugiego koszyka dolosowano Polakom Czechów. Jak zdradził Michniewicz - naszych południowych sąsiadów również wolał uniknąć. - Przed barażem o mundial analizowaliśmy bardzo dogłębnie Czechów i Szwedów. Nie chciałem grać z tymi pierwszymi, bo prezentują trochę niemiecką piłkę. Grają w sposób uporządkowany i pragmatyczny. Więcej szans na nasz sukces widziałem w starciu ze Szwedami. Trzeba się będzie jednak przystosować - powiedział 52-latek.
Eliminacje rozpoczną się w marcu, a przepustkę na turniej wywalczy 20 drużyn. O kolejne trzy miejsca zawalczą w barażach najlepsze drużyny Ligi Narodów, którym nie powiedzie się w kwalifikacjach. Gospodarze mają natomiast zapewniony udział w mistrzostwach.
