MŚ siatkarek 2022: Wymowne słowa Stefano Lavariniego. "Mogę stracić coś, o czym marzyłem 23 lata"

Siatkówka

Polskie siatkarki po 60 latach znów zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata. - Dotarliśmy do miejsca, w którym możemy walczyć z najlepszymi. Ale nie jest tak, że teraz nie mamy nic do stracenia. Mogę stracić coś, o czym marzyłem od 23 lat – przyznał trener Polek Stefano Lavarini.

Biało-czerwone awans do najlepszej ósemki mundialu, w której ostatni raz były w 1962 roku, przypieczętowały w ostatnim meczu grupowym w Łodzi. Przy pełnych trybunach Atlas Areny pokonały w sobotę wieczorem Niemki 3:2. Taki wynik sprawił, że z grupy F wyszły z czwartego miejsca i we wtorek w Gliwicach zmierzą się z broniącą tytułu Serbią.

 

ZOBACZ TAKŻE: Rywal najtrudniejszy z możliwych! Wiemy, z kim polskie siatkarki zagrają w ćwierćfinale MŚ 2022

 

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z awansu do ćwierćfinału. Przed turniejem nikt nie spodziewał się, że zajdziemy tak daleko. Dlatego naprawdę nie obchodziło mnie, z kim będziemy się mierzyć w kolejnym spotkaniu. Teraz musimy jak najlepiej zregenerować się, przygotować i odpowiednio nastawić do meczu z Serbią – zaznaczył włoski szkoleniowiec polskiej drużyny.

 

W konfrontacji z prowadzonym przez byłego selekcjonera polskich siatkarzy Vitala Heynena Niemkami biało-czerwone mogły poprawić swoją końcową pozycję w tabeli grupy F. Gdyby wygrały 3:0 lub 3:1, zajęłyby trzecie miejsce i o półfinał grały z Amerykankami, z którymi wygrały w środę w Łodzi 3:0.

 

Jak jednak zaznaczył Lavarini, jego drużyna nie chciała kalkulować, z kim zmierzy się w kolejnej rundzie rozgrywanego w Polsce i Holandii turnieju. Nadmienił, że w czołowej ósemce znalazły się zespoły ze światowej czołówki i każdy rywal byłby tak samo groźny.

 

- Awans oznacza, że dotarliśmy do miejsca, w którym możemy walczyć z najlepszymi drużynami na świecie. Są tam reprezentacje dużo lepsze od nas, wystarczy spojrzeć w ranking. Przed nami wielkie wyzwanie – podkreślił.

 

Podsumowując fazę grupową turnieju, 43-letni szkoleniowiec ocenił, że ma po niej tylko pozytywne odczucia. W meczach w Gdańsku i Łodzi Polki odniosły w sumie sześć zwycięstw i poniosły trzy porażki. W drugiej części imprezy w Atlas Arenie pokonały m.in. mistrzynie olimpijskie z Tokio Amerykanki 3:0 oraz pokazały charakter w starciach z Kanadą i Niemcami, w których zwyciężały po tie-breakach.

 

- W meczu z Niemkami mieliśmy dużo problemów, ale ostatecznie udało nam się wywalczyć ważne zwycięstwo. Nie wszystko nam wychodziło, bo nie mogliśmy znaleźć dobrego rozwiązania w ataku. Dużo cierpieliśmy, ponieważ nasze rywalki świetnie broniły i podbijały dużo piłek – ocenił ostatni występ swoich podopiecznych w Łodzi Lavarini.

 

We wtorek w Gliwicach Polki zagrają z niepokonanymi w turnieju Serbkami. Broniący tytułu zespół jako jedyny uczestnik mundialu wygrał wszystkie dziewięć spotkań. W Atlas Arenie w miniony wtorek gładko pokonał też Polskę 3:0.

 

W opinii selekcjonera biało-czerwonych, to był najsłabszy występ jego siatkarek.

 

- Ten mecz przytrafił nam się w trudnym dla nas momencie, gdy przyjechaliśmy do Łodzi z Gdańska i mieliśmy parę swoich problemów. Nie pokazaliśmy w nim swoich możliwości, radości z gry. Po prostu nie byliśmy w swojej najlepszej dyspozycji, a musieliśmy się zmierzyć z najtrudniejszym rywalem w naszej grupie – tłumaczył.

 

Włoch nie zgodził się ze stwierdzeniem, że w ćwierćfinale Polki nie będą miały nic do stracenia.

 

- Nie lubię, gdy ktoś tak mówi. Przecież gramy w ćwierćfinale mistrzostw świata. To nic do stracenia? Mogę stracić coś, o czym marzyłem od 23 lat. Oczywiście Serbia ma większe możliwości od nas, ale my też mamy swoje atuty, a mecz zacznie się od stanu 0:0. Powtarzam: to nie jest tak, że nie mamy nic do stracenia – przekonywał Lavarini.

 

Oprócz Gliwic gospodarzem ćwierćfinałowych spotkań MŚ będzie Apeldoorn w Holandii. W tych miastach zostaną rozegrane też półfinały. Finał i mecz o brązowy medal zaplanowano 15 października w Apeldoorn.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Okiem Diabła. Mateusz Rećko

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie